UWAGA! Bezmyślne niszczenie jakichkolwiek gatunków grzybów i porostów jest wykroczeniem!
A oto kolejna z wyjątkowych osobliwości trzeciego królestwa – królestwa grzybów! Jest porostem a porosty to specyficzny rodzaj grzybów żyjących w symbiotycznych związkach z glonami (zieleńcami lub cyjanobakteriami). Tak więc spokojnie o wszystkich porostach możecie mówić, że to grzyby, jednak nie odwrotnie 🙂
Porost tzn. grzyb (:p) z którym się dzisiaj poznamy bliżej to:
BRODACZKA ZWYCZAJNA
Usnea filipendula
Zakres jej występowania ogranicza się jedynie do półkuli północnej. W Polsce jej największe populacje znajdują się w Bieszczadach, pojawia się jednak wyspowo w Sudetach m. in. w Górach Kamiennych.
Ma bardzo wysokie wymagania. Aby mogła czuć się swobodnie potrzebuje bardzo czystego powietrza. Co za tym idzie przede wszystkim można zobaczyć ją w górach. Nie jest to jednak regułą, znajdują się również jej stanowiska w terenie niższym, na nizinach.
Jest gatunkiem wskaźnikowym jeśli chodzi o zanieczyszczenie powietrza dwutlenkiem siarki.
Objęta jest częściową ochroną gatunkową, a oprócz tego również ochroną strefową w przypadku występowania na naturalnych stanowiskach! Co to znaczy? W przypadku porostów oznacza to 50-metrową strefę ochronną od granic stanowiska jej występowania, w której człowiek nie powinien w żaden sposób ingerować w środowisko naturalne (wliczając w to prace leśne itd.)
Jej polska nazwa podchodzi od najprostszego ze skojarzeń, które trzeba uznać za trafne 🙂
Krzaczkowata i nitkowata plecha u tego gatunku, zwisając z gałęzi drzew osiąga znaczną długość, potrafi mierzyć nawet 30 cm!
Jest epifitem czyli gatunkiem nadrzewnym. Bytuje na korze przede wszystkim drzew iglastych. Szczególnie upodobała sobie modrzewia, jodłę i świerk, ale zdarza jej się pomieszkiwać również na drzewach liściastych np. na buku, jesionie, topoli czy dębach.
Najczęściej przybiera szarozielony kolor, rzadziej żółtoszary.
Wspomnę jeszcze o właściwościach leczniczych brodaczki. Jestem również pełen wiary, że nikt nie pójdzie po nią do lasu i nie przyczyni się do jej wymierania licząc na jej cudowne właściwości. Znał je już Hipokrates z Kos, ojciec medycyny współczesnej.
Zawiera kwas usninowy, który ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwpasożytnicze, przeciwdrobnoustrojowe i przeciwnowotworowe. Ale Wy nie bądźcie przeciwko niej 🙂
Znajduje się na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski i posiada w niej status narażonej na wyginięcie.
P. S. Jeszcze w 2014 roku gatunek ten znajdował się pod ścisłą ochroną, ale od 17 października objęty jest już tylko ochroną częściową.