Chybotki to zaskakujące formacje skalne! Można niewielką siłą wprowadzi w ruch często wielkie, kilkutonowe głazy, które niewielką powierzchnią stykają się z mniejszymi gabarytowo skałami, które znajdują się poniżej. Najsłynniejszym dla nas , Polaków, jest Chybotek ze Szklarskiej Poręby Dolnej, ale istnieje ich więcej. Dziś wybierzemy się prawie 100 km dalej na zachód Sudetów by zobaczyć innego chybotka i sprawdzić czy da się go wprawić w ruch.
GÓRY ŁUŻYCKIE
To pasmo górskie znajdujące się na granicy czesko-niemieckiej, jeszcze dalej na zachód od takich pasm jak Góry Izerskie czy Grzbiet Jesztedzko – Kozakowski. Góry Lużyckie często okreslane są również Górami Żytawskimi (od Żytawy =niem. Zi ttau)
Lokalizację naszego chybotka oznaczyłem na mapie poniżej:
Czesi nazywają go Bedřichovský viklan u Cvikova i wykorzystanie nazwy miejscowości obok której się znajduje jest dość istotne bo w czeskich partiach Sudetów znajduje się jeszcze jeden taki obiekt o dokładnie tej samej nazwie – Bedřichovský viklan – tylko w Górach Izerskich.
Słowo viklan oznacza po prostu chybotanie.
Nie jest zbyt licznie odwiedzany, chociaż dotarcie do niego od drogi asfaltowej zajmuje nie więcej niż 15 minut.
W porównaniu z naszym szklarskoporębskim Chybotkiem jest zdecydowanie bardziej dziki. Jako dowód może posłużyć fakt, że jest zarośnięty mchem, różnego rodzaju murawami a nawet małymi drzewami.
Skała, którą można wprowadzić w ruch waży co najmniej kilka ton.
Wejście na niego to spory kłopot, jest trudne, ale przy odrobinie sprawności fizycznej i pomyślunku jest to do zrobienia. Widać to na nagraniu 🙂 UWAGA! Autor nie bierze odpowiedzialności za osoby naśladujące! Najlepiej nie róbcie tego, bądźcie bardziej odpowiedzialni 😀
Skała ma około 3,5 metra wysokości.
Od tyłu z kolei wygląda niepozornie a jego chybotliwość jest niewidoczna.
Udostępnione jest na facebookowym fanpejdźu pod linkiem poniżej 🙂