Nosacze sundajskie to niezwykłe zwierzęta! Są endemitami wyspy Borneo, gdzie ich populacja z roku na rok maleje i obecnie są zagrożone wyginięciem. My Polacy znamy je jednak z innej strony – z żartobliwych memów (obrazków) podkreślających przywary i stereotypy o Polakach. Można powiedzieć, że to najbardziej popularne małpy w Polsce chociaż na próżno szukać ich w polskich ogrodach zoologicznych – nie ma w Polsce ani jednej. Podobnie jest w całej Europie – ani jednej! W tym materiale znajdziecie trochę informacji o tym gatunku oraz obszerną galerię zdjęć nosaczy w swoim środowisku naturalnym, którą wykonałem przed kilku laty. Zapraszam. Będzie wesoło …


GEREZOWATE

Z punktu widzenia taksonomii to nasi kuzyni. To przedstawiciele jednej z rodzin ssaków naczelnych – koczkodanowatych (inaczej zwane również małpami wąskonosowymi lub makakowatymi). Spośród przedstawicieli tej rodziny nosacz sundajskie są największymi lub jednymi z największych jej przedstawicieli. Dorosłe same potrafią liczyć sobie do 70-75 cm długości (bez ogona) i ważyć do 25kg.

NIESAMOWITE NAZWY

Polska nazwa nosacz sundajski oczywiście nawiązuje do ogromnych nosów jakie posiadają zwłaszcza dorosłe samce tego gatunku. Ale istnieje również druga nazwa „nosacz trąbowy”, którą jednak wykorzystuje się znacznie rzadziej. Podobna jest angielska nazwa tego gatunku: proboscis monkey co oznacza małpę trąbową.


Nazwa gatunkowa „sundajski” nawiązuje z kolei do Wielkich Wysp Sundajskich do których należy Borneo. To również bardzo ciekawy temat. Sunda to nazwa ogromnego lądu, można powiedzieć, że kontynentu, który istniał w tym miejscu w okresie ostatniego zlodowacenia między 100 a 10 tysięcy lat temu. Wówczas poziom mórz i oceanów był nawet o 135 metrów niższy niż obecnie a wyspy takie jak Borneo, Jawa, Sumatra czy Celebes były ze sobą połączone. Topnienie lodowców uwolniło ogromne ilości wody i ich poziom wzrósł zalewając najpłytsze obszary tworząc przy tym liczne wyspy. Mapa poniżej przedstawia jak to wyglądało.


Była Sunda, nie ma Sundy! Ale są nosacze sundajskie i do nich wróćmy 😉

CO Z TYM NOSEM

Po co nosaczom Natura dała tak wielkie nosy? Odpowiedzi na to pytanie padało w przeszłości bardzo wiele. Żeby mieć lepsze powonienie albo dla termoregulacji. Ale dobra odpowiedź jest dożo bardziej prozaiczna. Wielki nos u nosaczy to cecha płciowa. Znaczy to mniej więcej tyle, że im większy nos u samca tym bardziej jest atrakcyjnym w oczach samicy i ma większe szanse na prokreację, przekazanie genów. Niełatwo to zrozumieć, ale wyczytałem, że może to być związane z możliwościami wokalnymi generowanymi przy udziale nosa. Im większy nos, tym lepsze/mocniejsze dźwięki budzące wśród samic podziw, a wśród innych samców szacunek i poczucie zdominowania.


U innych gatunków biologiczna ruletka wybrała inne części ciała, ale akurat u tych małp są nimi nosy. To też odpowiada na pytanie dlaczego nosy dojrzałych samców są największe. Tak. Rozmiary czynią różnicę, jako homo sapiens skądś to znamy 😀 Jesteśmy w tej materii nieco podobni …

Poniżej kilka zdjęć iście portretowych 😀


Przejdźmy teraz na zjawiska  społecznego i popularności nosaczy w Polsce.


JANUSZE: GENEZA

Kilkanaście lat temu, jeden z internetowych twórców opublikował na swoim kanale film z nosaczami. Jako, że cechowało go poczucie humoru i dystans do swojej polskości, przyrównał te małpy do „typowych”, „stereotypowych” Polaków. Dobrze, ktoś to określił w sieci, że „stereotypowy Polak” to „Ferdynand Kiepski”, a później pojawiło się jeszcze określenie imienne „Janusz”. Co łączy te trzy pojęcia? Postać leniwego mężczyzny z brzuszkiem, lubiącego sobie „chlapnąć” o każdej porze dnia, posiadającego chłopski rozum, który nie zawsze skutkuje trafianiem w sedno (tzw głupiomądrość?) i mówiącego nader prostym językiem z wieloma błędami, Patrząc na nosacze, na dorosłe samce, kilka z tych cech da się od razu wypatrzeć, szczególnie wyraźny brzuchol. Ten ostatni jest efektem bycia roślinożercą, który musi zjeść dużo pokarmy, który gdzieś musi zostać strawiony. Podobnie mają np. krowy – często mają pękate brzuchy.


Do tego jak dorzucimy te wielkie nochale, małe oczy, niskie czoło czy chociażby fakt, że małpy te czerwienią się na buzi gdy się emocjonują to mamy odpowiedniego kandydata na karykaturę niezbyt chwalebnych cech typowego Polaka. Po tym internetowym twórcy, który opublikował film, zaczęły się pojawiać memy w internecie, a od 6-8 lat pojawia się ich strasznie dużo. I tak zostało do dzisiaj. Fenomenem jest to, że w żadnym innym kraju świata małpy te nie są tak popularne jak w Polsce, jeśli chodzi o tworzenie memów.


WYSTĘPOWANIE I SPOSÓB NA ŻYCIE

Żyją tylko i wyłącznie na Borneo oraz kilku niewielkich wysepkach oddalonych od tej wyspy o niewielki dystans, przy północno-wschodnim wybrzeżu. Mieszkają w lasach namorzynowych i po części w lasach deszczowych. Prowadzą dzienny tryb życia, głównie nadrzewny. Żywią się roślinami, owocami ale także bezkręgowcami, jak wpadną im na ząb.


Czasami wyglądają tak jakby jedyne czego potrzebowały t dorodnej samicy 😀


A gdy się nie uda znaleźć partnera pozostaje żal nad własnym losem …


Jednemu się uda, innemu nie. Życie!


Czasami trzeba ogarnąć dzieciaki …


Jest też sporo czasu na dzikie harce! 😀


ZAGROŻONA WYMARCIEM!

Niestety! Borneo w ostatnich latach strasznie się zmieniło. Rządy, zarówno Malezji jak i Indonezji, sprzedały ogromne tereny lasów deszczowych, które zostały wycięte i przerobione na plantacje olejowca gwinejskiego z którego produkuje się olej palmowy. W ten sposób wycięto między a 60 a 80% lasów deszczowych na wyspie, i to w ciągu zaledwie 2 dekad. Obecnie jadąc przez wyspę wszędzie widać plantacje i plantacje i plantacje. opatrzcie na zdjęcie poniżej. Wykonałem je z okien autobusu. Jak skupicie wzrok to zauważycie, że większość zieleni to nie jest pierwotny las a plantacja, tylko różne pola w różnej fazie wzrostu. Tylko najbardziej niedostępne tereny przetrwały – góry, okolice rzek, bagna.

To monokulturowe środowisko nie nadaje się do życia dla większości gatunków jakie niegdyś żyły na tych terenach.


Wszystkie gwałtownie zmniejszają swoje populacje, w tym m.in. orangutany czy nosacze sundajskie. Jedne i drugie są pod ochroną obecnie, ale to nie wiele zmienia, skoro brakuje siedlisk gdzie mogą w spokoju żyć i się rozmnażać. Nic już im środowiska do życia nie zwróci, a te które posiadają, w dalszym ciągu się kurczy. Obecnie nosacze sundajskie można spotkać, w swoim naturalnym środowisku, w 16 miejscach na Borneo. Ze względu na trudność w utrzymaniu warunków odpowiednich do ich funkcjonowania tylko nieliczne ogrody zoologiczne na świecie „hodują” nosacze sundajskie.

Niestety! Wesołe w przysposobieniu i wyglądzie nosacze wymierają! Zdarzają się przypadki, że właściciele plantacji zdecydowali się na utworzenie tzw sanktuariów dla nosaczy. W tym celu zaprzestano wycinki i postarano się o przywrócenie środowiska w którym żyją nosacze. Takie miejsca udostępniają turystom możliwość obserwacji nosaczy po wcześniejszej sprzedaży biletów wstępu i dwa razy dziennie dokarmiają te zwierzęta na oczach turystów. Można tu z nimi poobcować na spokojnie. Nie niepokojone małpy nie zwracają na ludzi uwagi, a nawet jeśli się będzie chciało wejść z nimi interakcję to jest o to bardzo trudno. Żyją w swoim świecie. Można sobie tu z nimi zrobić zrobić fotki!


Życie w sanktuarium i karmienie zmienia oczywiście zachowanie nosaczy, ale mimo wszystko, z dwojga złego, to jednak zdecydowanie lepsze rozwiązanie.

Ja również załapałem się na kilka fotek z nosaczami 😀 Członkowie mojej rodziny i znajomi dodają, że ciężko zauważyć różnice 😀


VIDEO

 

GALERIA

Fotografie które ja wykonałem pochodzą z sanktuarium w Sepilok w malezyjskiej części Borneo.

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Leave A Reply

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®