Kiedyś określano go właśnie w ten sposób – Pradziadek.
Teraz to zazwyczaj Pradziad, a Czesi mówią na tę górę Praděd. Mowa o najwyższym wzniesieniu w Sudetach Wschodnich, kulminacji Wyskiego Jesionika (czes. Hrubý Jeseník)).
Jest on również najwyższym szczytem historycznego Górnego Śląska i bardzo sędziwej, geograficznej krainy w Czechach – Moraw. W dalekiej przeszłości określano go również Śnieżną Górą (Schneebeg).
Jego wysokość Pradziad mierzy 1491 m. n. p. m.
Pod tym względem to 6-ty najwyższy szczyt w całych Sudetach.Jego kopulasty wierzchołek jest bardzo charakterystycznym punktem orientacyjnym, ponieważ znajduje się na nim wysoki przekaźnik-wieża RTV z obserwatorium. Co bardzo ciekawe jest to obecnie najwyższy punkt stały w całych Sudetach. Wieża ma bowiem wysokość 146,5 metra, ajej czubek znajduje się na wysokości 1637,5 m. n. p. m. Jest wyższy od Obserwatorium Na Śnieżce o 17 metrów. Nieźle 🙂 W przeszłości wieża była jeszcze wyższa, i to o pond 20 metrów ale zdemontowano jej najwyższe partie i zastąpiono obecnym – niższymi.

Widok z wieży jest imponujący, również gdy spoglądamy prawie pod nogi czyli na turystów przed wieżą. Tak, to to te maleńkie punkty.
W wieży znajduje się restauracja i hotel i bar itd.
Ważnym punktem Pradziada jest wspomniane obserwatorium, znajdujące się na 73 metrze wieży (1564 m. n. p .m). Co z niego widać? Hmmm. Wszystko. Opisywać by trzeba to było na całych stronicach pergaminu. Widok roztacza się bowiem na cztery strony świata, na całe 360 stopni widnokręgu. Jest cudowny!!!
Panoramy z Pradziada poniżej!
Przy dobrej pogodzie ponoć widać z niego nawet Wysokie Tatry, i najbardziej na wschód wysunięte części Alp. Widać również morze … nie no żartuję, morza już żadnego nie widać 🙂
Turystyka zawitała na jego szczyt dopiero pod koniec XIX wieku.
W 1912 roku ukończono tu budowę neogotyckiej wieży widokowej, której projektem zając się austriacki architekt – Franz Ritter von Neumann. Mierzyła nieco ponad 32 metry wysokości. Nie długo cieszyła się jednak dobrym zdrowiem, a po przyłączeniu Kraju Sudeckiego do III Rzeszy, jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej wieża nosiła imię samego Adolfa Hitlera. W 1959 roku wieża zawaliła się, na szczęście już 3 lata wcześniej postanowiono ją zamknąć. Od roku 2004 jej replikę można podziwiać w austriackiej miejscowości Wetzstein (poniżej).
Budowę aktualnej, rekordowej wieży zakończono w 1983 roku.
Szczyt jest bardzo eksponowanym, a co za tym idzie … wiatry, silne i porywiste. Warto więc zaopatrzyć się w czapkę nawet w środku lata. Na sam szczyt prowadzi asfalt, jest więc to świetny punt docelowy na wycieczkę rowerową, co zresztą często się dzieje wśród Czechów. Jak to w najwyższych partiach Sudetów turystów tu nie brakuje. Może nie jest tak intensywny jak na Śnieżce, ale niewiele mu brakuje do Królowej Karkonoszy.
Niedaleko pod szczytem znajdują się Tabulkove Skaly. Niestety „legalnie” nie można do nich dotrzeć, bo teren objęty jest Narodowym Rezerwatem przyrody. Nie byłem tam jednak. Można mnie posądzać o różne, nagminne łamania przepisów i zakazów, ale widmo czeskiej pokuty jest skutecznym odstręczycielem 😉
Wielką ciekawostką jest tu jeszcze stary kamień graniczny, pochodzący jeszcze z 1721 roku, a na nim możemy obejrzeć wyryte ze sporą dokładnością herby trzech graniczących tu księstw w tamtych czasach – Księstwa Nyskiego, Państwa Velkolosińskiego, i Zakonników Krzyżackich z Bruntalu.
Na pewno zimą prezentuje się równie przepięknie 🙂 Musimy na nią poczekać …
Zbocza porasta stary las świerkowy i roślinność typowo alpejska m. in. jarzębina alpejska (ale nie na zdjęciu)P. S. Poniżej Pradziada przechodzi granica między Śląskiem a Morawami.