Dzika Orlica to rzeka, która przez wiele kilometrów wyznacza granicą pomiędzy Polską a Czechami, na terenie Sudetów Środkowych. Ma piękny, specyficzny, rudy kolor ponieważ przepływa przez obszary ze znacznym udziałem torfowisk. Na południowym-wschodzie Gór Orlickich, w Czechach, tworzy malowniczy przełom rzeczny urozmaicony sporej wielkości wychodniami skalnymi. To piękne miejsce jest tematem tego artykułu. Zapraszam w czeskie Góry Orlickie i miejsce stosunkowo dzikie, spokojne choć łatwe do przemieszczania się po nim.
GÓRY ORLICKIE
W granicach Polski znajduje się tylko niewielki północno-zachodni fragment tego pasma górskiego należącego do Sudetów Wschodnich. Na przeciwległym, południowo-wschodnim krańcu utworzono w latach 80-tych XX wieku rezerwat przyrody by chronić przyrodę (zarówno ożywioną jak i nieożywioną) jaka się tu znajduje.
Od polskiej strony, najszybciej można dotrzeć tu przekraczając granicę w Niemojowie, jadąc wcześniej przez Międzylesie. Można również przekroczyć granicę nieco na północ, w Mostowicach, jadąc od Dusznik-Zdroju. Można też tu dotrzeć pieszo lub rowerem z miejscowości Lesica, przekraczając tzw. zieloną granicę na południe od wymienionej wsi. 2-3 kilometry na południe od omawianego rezerwatu znajduje się niewielkie miasteczko Klášterec nad Orlicí.
Rezerwat przyrody „Přírodní rezervace Zemská brána” styka się z granicą Polski, którą w tym miejscu wyznaczają po części Dzika Orlica oraz jej dopływ Czerwony Strumień (czes. Červený potok) zwany również Granicznym Potokiem.
Tak nazywa się wielka skała znajdująca się na początku (lub końcu) ścieżki edukacyjnej na jej północnym krańcu. Od niej to wziął swoją nazwę cały obszar chroniony. Po czesku to „Zemská brána„.
Chroniony jest tu około 2,5-kilometrowy odcinek Dzikiej Orlicy, która przebija się tu przez skały metamorficzny tworząc w niektórych miejscach ostańce skalne o wysokości dochodzącej do nawet 30 metrów. W wielu miejscach zbocza opadające w stronę rzeki są bardzo strome o charakterze urwisk lub przepaści.
W takim terenie ostały się stosunkowo bogate przyrodniczo ekosystemy leśne, które również były przyczynkiem do nadanie temu obszarowi statusu rezerwatu.
Pokonała już wcześniej około 25 kilometrów od swoich źródeł i nabrała sił – jest szeroka, w wielu miejscach na prawie 15 metrów. Posiada charakter górskiej rzeki mocno usłanej głazami i blokami skalnymi. Można by ją porównać do Izery płynącej przez Góry Izerskie.
Dzika Orlica tworzy na tym odcinku dolinę o kształcie przybliżonym do litery V. Jej głębokość jest różna, ale mieści się w przedziale 40-80 metrów.
KAMIENNY MOST
Powstał na początku XX wieku (w latach 1900-1903) za sprawą włoskich budowniczych. W 2004 roku został zrekonstruowany.
KŁADKA PRZEMYTNIKÓW
Znajduje się nieco głębiej w rezerwacie. Obecnie to całkiem ładny drewniany most przerzucony nad szeroką rzeką, ale w przeszłości znajdowała się tu kładka zbudowana na potrzeby drwali i innych zawodów związanych z pracą w lesie.
Ale nocą był to most przez który odbywał się przemyt towarów pomiędzy Austro-Węgrami a Niemcami – stąd czeska nazwa tego mostu to „Pašerácká lávka„. W języku polskim również posiadamy słowo paser i również związane jest ono raczej z działalnością poza literą prawa.
Przez most prowadzi szlak turystyczny koloru niebieskiego.
Skała, która znajduje się nieopodal mostu nazywana jest również Skałą Przemytników (czes. Pašerácká skála).
ORLICKI JANOSIK
Niedaleko za mostem, znajdują się sporej wielkości wychodnie skalne. W nich znajduje się nawet niewielka jaskinia. Skała nazywa się Ledrzićkową Skałą (czes. Ledříčkova skála) od imienia lokalnego rozbójnika Ledrzićka (czes. Ledříček).
Warto przybliżyć jego postać szerszemu gronu. Otóż ten enigmatyczny bohater żył naprawdę, w pierwszej połowie XIX wieku. Był synem Hansa Ledera i od tegoż właśnie nazwiska powstał jego pseudonim. Wychował się w biednej rodzinie i w swojej młodości zaznał wielu krzywd i upokorzeń – obrywało mu się za wszystko. Wyzywano go od „brudnego Żyda”. Wiele razy oberwało mu się za to, że chciał tylko z dworskiego lasu przynieść trochę chrustu żeby rozpalić ogień i się ogrzać. Czasami pomagał komuś w polu, czasami ojcu przy obróbce żelaza. przez te niedostatki i upokorzenia narosło w nim mnóstwo buntu, który w końcu dał się we znaki lokalnemu prawu. Miejscowy sędzia chciał się go pozbyć i wysłać do wojska, ale gdy przyszli po niego, ten uciekł do lasu i już z niego nie wrócił. Podobno mieszkał we wspomnianej jaskini przez 20 lat – schodził do niej po linie. Okradał bogatych i rozdawał biednym – i tak go zapamiętano! Wielokrotnie go łapano, ale on zawsze uciekał. Któregoś razu jednak, do jaskinie wdrapywali się żołnierze, a on wspinając się po swojej linie chciał uciec. Lina jednak pękła i nasz bohater … zginął. Przetrwał jednak w pamięci, również i współczesnych mieszkańców tych terenów, do dnia dzisiejszego.
Na jednej z tablic edukacyjnych pokazano nawet dom w którym pomieszkiwał ów tajemniczy rozbójnik.
Cała ścieżka edukacyjna w dolinie Dzikiej Orlicy została wzbogacona o kilkanaście tablic i pulpitów edukacyjnych. Niektóre traktują o przeszłości, inne o geologii, ale najwięcej o lokalnej przyrodzie. Wśród tablic znajdują się również takie, które stanowią „rebusy” do rozwiązania i nie ukrywam, że całkiem przyjemnie można spędzić czas próbując je rozwiązać.