Na terenie masywu Adršpašskoteplické skály wzniesiono w przeszłości aż 3 zamki. Aż? W sumie to nie tak wiele, bo to naprawdę rozległy obszar. Dziś przyjrzymy się z bliższa jednemu z nich. To miejsce warte uwagi również ze względu na spokój jaki tu panuje i piękne panoramy.
Rekonstrukcje graficzne zamku robią wielkie wrażenie. Rozlokowanie i wkomponowanie w naturalnej przestrzeni elementów obronnych i mieszkalnych musi pobudzać wyobraźnię. Wielka szkoda, że już nie będzie nam dane rzucić okiem na średniowieczne mury wkomponowane w skalne ściany ani na wnętrza pomieszczeń, których ściany stanowi naturalny piaskowiec.
GDZIE TO JEST?
Lokalizacja kompleksu Adršpašskoteplické skály jest z pewnością wszystkim znana. Żeby jednak trafić w opisywane dzisiaj miejsce trzeba jednak dobrze przyjrzeć się mapie. Zamek znajduje się na samym południu rezerwatu i tez jedyny dojazd do niego jest możliwy z południa. Najszybciej od południowego-wschodu, od Teplic nad Metują lub Polic nad Metują, ale od strony Trutnova również jest opcja (przez Chvalec, Radvanice, Jivkę).
Od tej strony wejście do „skalnych miast” jest bezpłatne i dozwolone co również przemawia za wybraniem tego miejsca jako wyjściowe dla chcących pozwiedzać, z tym, że tutaj bardziej w wersji „na dziko” i przy zdecydowaniem mniej licznej asyście innych turystów 🙂
Początki zamku w tym miejscu sięgają już wieku XIV kiedy to Matěj Salava z Lípy zleca budowę. Ten sam człowiek staje się później hetmanem husyckim. Ale ważniejsza z punktu widzenia zamku rolę odegrał jego syn, który wyprawiał się stąd na przejezdnych kupców i handlarzy oraz wyprawiał się w celach grabieżczych na Śląsk i Łużyce. Ślązacy próbowali na wiele sposobów ukrócić tym działaniom co udało się osiągnąć jedynie solidną zapłatą. Wykupili zamek i aby historia nie zatoczyła kręgu na wszelki wypadek go zburzyli co miało miejsce w 1447 roku.
Zamek został jednak odbudowany na przełomie XV i XVI wieku, ale nie długo przyszło mu cieszyć się dobrym zdrowiem. W tym czasie jego właścicielem był niejaki Kočka, który to ochrzcił zamek na Katzenštejn. W połowie XVI wieku popadł w ruinę i przestał być zamieszkiwanym. Przydał się jednak w wieku kolejnym, w trakcie wojny trzydziestoletniej. Otóż odbywały się w tym miejscu tajemne spotkania ewangelików, którym przewodził czeskobraterski biskup Matouš Ulický. Od niego być może wzięła się późniejsza niemiecka nazwa dworu wybudowanego u stóp zamku czyli Bischofstein (od niem. Bischof – biskup), chociaż bardziej prawdopodobne, że to ze względu na fakt, że ów dwór był pomieszkiwany przez biskupów. A co do Braci Czeskich w tym okresie, będących teologiczną kontynuacją myśli husyckiej, byli silnie zwalczani w Czechach, które podlegały władzy skrajnie katolickich Habsburgów. Tutaj przez pewien okres mogli w spokoju odprawiać swoje obrzędy religijne.
Nazwę obiektu można by przetłumaczyć po prostu na „Biskupią Skałę”.
A na zdjęciu powyżej widać wzgórze na którym kryją się skalne baszty i bastiony zamku Skaly!
PO DZIŚ DZIEŃ …
… ostało się niewiele! Choć to zależy do czego te pozostałości porównywać. Oczywiście zamku już nie ma, ale śladów po nim pozostało całe mnóstwo. Wielokrotnie więcej niż po zamku zlokalizowanym w labiryntach opodal Adrszpachu.
Co przetrwało? Trochę starych murów, kilka wykutych korytarzy, resztki kolebkowej piwnicy, kilka rytów w piaskowcu i różnego rodzaju dziur po belkach mocujących itd. Nie jest łatwym wyobrazić sobie też jak to mogło wyglądać w przeszłości.
Piaskowcowe baszty i mury stoją dalej ale to co je łączyło w ogromnej większości zniknęło. Na wschód od najwyższego punktu (widokowego) i byłego zamku górnego możemy jeszcze „przeczytać” w terenie suchą fosę (wały ziemne).
WIDOKI Z „WIEŻY”
W najwyższym punkcie zamku (na tzw bergfriedzie) ulokowanym na znacznej wielkości baszcie mieści się obecni zabezpieczony barierkami punkt widokowy.
Prowadzą na niego wykute w skale schody oraz okute żelazem drewniane drabinki.
Można obserwować stąd pozostałe partie Gór Stołowych m.in. Szczeliniec Wielki, Szczeliniec Mały czy stoliwo Skalniak.
Pięknie malują się również pofalowane łąki u podnóża skał
PORTAL DO STARYCH CZASÓW
Oby dostać się na „górę” trzeba też przejść przez wykuty w skale portal pamiętający wydarzenia sprzed połowy tysiąclecia.Tak, to przejście zostało wykute najprawdopodobniej w XVI wieku, choć możliwe rownież, że jest jeszcze starsze i pochodzi z XIV wieku!
CZARNE JEZIORKO
U podnóżka zamku znajduje się niewielki zbiornik wodny w którym mienią się jasne, prawie, że białe baszty skalne. Można tu odpocząć na ławeczkach lub pospacerować.
Jest tu dość dziko i chmar turystów nie uświadczymy tu nawet w środku sezonu. Niedaleko znajduje się również restauracja/rezydencja Skaly. Została wybudowana jeszcze w XVI wieku jako dwór, dwór renesansowy.
A na koniec jeszcze kilka zdjęć „natury” której możemy tu zaznać. Znacie ją już dość nieźle ze skalnych miast w Adrszpachu czy Teplicach, ale każdorazowo prezentuje się równie urokliwie 😉
WIEŻA WIDOKOWA
Można stąd wybrać się na spacer na najwyższy punkt Adszpaskoteplickich Skał – na szczyt o nazwie Čáp. Znajduje się na nim wieża widokowa z którą można podziwiać szeroką okolicę. Wieżę widać ze szczytu zamku o którym mowa w tym artykule 🙂