Słoń w Europie? W Sudetach? I to na wolności? Owszem, jest taki jeden, mieszka wysoko w górach, bo na około 1385 m. n. p. m. Można go odwiedzić, mieszka niedaleko wierzchołka pewnej popularnej i znanej góry – Śnieżnika. Trzeba zejść trochę z niego na czeską stronę przez źródła Morawy aż do ruin schroniska. Tam już zaczyna się jego terytorium 🙂
Urodził się w 1932 roku, a jego „rodzicami” byli …
Hmm. To już wymaga krótkiej opowieści. Posłuchajcie 🙂
Jednym z członków Praskiej Secesji był Kurt Hellager, bardzo znany wówczas scenograf i wybitny malarz okresu międzywojennego. Ich ulubioną piosenką była „W krainie jesztedskiej kwitnie bez”. Nazwali swoją grupę Jescher. od nazwy szczytu. A słoń? Kiedy kicha brzmi to bardzo podobnie: „jeszsz …”. Tak też za symbol swojej grupy obrali słonia, i w 10 rocznicę spotkań postawili na kamiennym postumencie figurę w jego kształcie. A było to właśnie w1932 roku.
Dźwięki wydawane przez słonia podczas kichania podobno miały przypominać dźwięki schodzącej z Śnieżnika lawiny. Ale ile w tym prawdy? I kogo o nią zapytać?
Liechtensteinowa Chata już zakończyła swój żywot. Tu i ówdzie walają się tylko elementy jej szkieletu, a wszystko przykryte jest betonową płytą (nagrobną?).
Smutny widok. pewnie również dla naszego słonika. Kiedyś przychodziło go odwiedzać więcej osób. Być może ogrzewała go myśl, że jeśli pogoda popsuje się do granic możliwości, to schronisko nieopodal da mu schronienie. Teraz? Nie ma już takiego komfortu. Z pewnością nie jest to najstarszy Słoń na ziemi. Jego ożywieni pobratymcy żyją średnio około 70 lat, jednak osobniki, które dbały o zdrowie i skutecznie omijały kłusowników mogą dożyć nawet do setki. Podejrzewam, że znajdzie się takich kilka na Ziemi 🙂
Nie straszne mu warunki panujące na Śnieżniku, ani silne wiatry, ani chłody. Wykonany jest bowiem z odpornego granitu.
Słoń spogląda w kierunku Wysokiego Jesionika, a dokładniej w kierunku Pradziada.