Mysłakowice są bardzo ciekawą lokacją. Znajdują się u podnóża Karkonoszy ale bardzo niedaleko im również do Rudaw Janowickich. Ścielą się po dnie Kotliny Jeleniogórskiej.

Ostatnimi czasy najgłośniej było o tej miejscowości z powodu zabytkowej XIX przędzalni bezprawnie zburzonej przez pewnego przemysłowca. Myśląc o Mysłakowicach najczęściej jednak pojawiają się w głowie domy tyrolskie i pałac odzwierciedlający parowóz.

152961

Panorama Mysłakowic z drugiej połowy XIX wieku. Po prawej stronie znajduje się Kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa z 50-metrowej wysokości wieżą!

Kilkaset metrów na południe od pałacu znajduje się sporej wielkości park ze stawami, a w nim Kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. To właśnie przedsionek tego kościoła kryje tajemnicę, którą dzisiaj rozwikłamy.

Kościół W Mysłakowicach

Skąd w Mysłakowicach kolumny z południa Półwyspu Apenińskiego, do tego kolumny liczące sobie ponad 2000 lat? A być może nawet 2200 lat albo i jeszcze więcej?

Podobna sytuacja nie występuje w żadnym innym z kościołów znajdujących się obecnie w Polsce! Być może nie występuje w całej Europie Środkowej a może i nigdzie w świecie nie ma drugiej takiej ciekawostki! :p Kto wie ?

Litografia

Przenieśmy się na kilka chwil do XIX wiecznych Prus 🙂

 Kolumny otrzymał w podarku król pruski Fryderyk Willhelm III od króla Neapolu.
Dlaczego? Otóż w Mysłakowicach od roku 1832 trwały prace budowlane nad kościołem, pierwszym w tej miejscowości w całej swojej historii istnienia. Wszystko szło zgodnie z planem, a nad wszystkim czuwał znany kowarski budowniczy Frey oraz mistrz murarski Christmann. Projekt kościoła wykonał nie kto inny jak sam mistrz królewski Schinkel. Niestety w kilka miesięcy przed oficjalnym wmurowaniem kamienia węgielnego runęła wieża kościoła zabijając przy tym 10 robotników. Król nakazał zburzyć kościół i wybudować go od nowa, w nowym, mocniejszym stylu oraz o większych rozmiarach gdyż w między czasie do Mysłakowic przybyli osadnicy z Tyrolu, nowi wierni. Skąd jednak te pompejańskie kolumny? A więc musiała istnieć pewna relacja, być może i zażyłość między królem pruskim i królem Neapolu (w obrębie jego królestwa leżały m.in Pompeje), który kiedy posłyszał o tragicznym finale budowy kościoła, zdecydował się na taki gest. Kolumny miały posłużyć w nowym kościele. Wilhelm III musiał je otrzymać pomiędzy 1836 a czerwcem roku 1840. kiedy to zakończył swój trwający 70 lat żywot.
Niedługo po jego śmierci poświecono nowy kościół (8.12.1840r.), którego przedsionek był podtrzymywany kolumnami z południa Italli.

This slideshow requires JavaScript.

A teraz przenieśmy się na moment do starożytnej Italii 🙂

24. czerwca 79 r. n. e. eksplodował Wezuwiusz.

Erupcja była bardzo, bardzo silna, do tego stopnia, że zakończyła się tragedią dla kilku okolicznych miejscowości, w głównej mierze dla Pompejów, Herkulanum i Stabli. Posypał się deszcz rozżarzonych lapilli (niewielkie okruchy skalne wyrzucone w powietrze podczas gwałtownej erupcji) i popiołu wulkanicznego, który wzniecał pożary, zabijał ludzi i powodował swoim ciężarem walenie się budowli. Miasto zniknęło!

Pompei

Ruiny Pompejów – obecnie.

Erupcja Wezuwiusza trwała nieprzerwanie 3 dni a miasteczko zostało przykryte 5-6 metrową warstwą popiołów wulkanicznych !!!

Ówcześni piśmienni historycy dokonali notatek z których wynika, że pyły dotarły aż do Afryki i na Bliski Wschód, do Syrii. Podobno w samych Pompejach zginęło wówczas około 2 tysięcy osób, wszyscy Ci, którzy nie zdążyli uciec, ewakuować się.
Dopiero 1700 lat później bo od połowy XVIII wieku prowadzono w Pompejach badania archeologiczne mające na celu odkrycie zapomnianego miasta. Trwały one przez kolejnych 150 lat. Wśród odkopanych w pierwszy dziesięcioleciach budynków musiał się znaleźć i ten, którego kolumny trafiły finalnie na Dolny Śląsk.

This slideshow requires JavaScript.

Nie wiadomo z jakiej budowli pochodzą kolumny. Bardzo możliwe, że podtrzymywały dach i zdobiły niegdyś fasadę bazyliki albo Teatru Wielkiego. Możliwe, że budowały świetność innych obiektów takich jak np. hala targowa Macellum czy zabudowania term miejskich.  W tamtych czasach w Starożytnym Rzymie mogły być również ozdobą domów bogaczy. Były bardzo popularne w budownictwie zarówno świeckim jak i poświęconym wierze. Być może wybudowane zostały  po roku 62 n. e. kiedy to Pompeje ucierpiały podczas trzęsienia ziemi, i potrzebne było wykonanie nowych kolumn w miejscu uszkodzonych.

A propos kolumn. Są tylko i aż dwie 🙂

Są dość szczupłe w porównaniu z kolumnami porządków doryckiego i jońskiego.

Ich  trzony są gładkie, nie są ozdobione kanelurami (wyżłobieniami). Posiadają bazę, która obecnie jest żeliwna i nie wydaje mi się, by ten element mógł być oryginalnie przywieziony z Włoch :p Kolumny zostały po prostu w nich osadzone aby zwiększyć ich stabilność. Baza posiada jednak typowe dla porządku korynckiego dwa torusy rozdzielone elementem wklęsłym czyli trochilusem.

Ich kapitele (czyli głowice) posiadają bogate zdobienia m. in  stylizowane woluty (ślimacznice)  i typowy abakus. Pomiędzy wolutami, na środku każdej z 4 stron głowicy znajduje się krzyż maltański.Wszystkie elementy kolumn, oprócz jednego, wskazują na to, że zostały wykonane w porządku korynckim. Jednak posiadają gładkie trzony, a te wykonywane były w porządku toskańskim charakterystycznym dla Starożytnego Rzymu. Hmm. To by się nawet zgadzało, gdyby nie głowice, których porządek toskański nie posiadał! Co więc z tym dalej uczynić?

IMG_2875

Głowica kolumny

(Nie jestem znawcą rzymskiej architektury ale podpowiada mi instynkt i posiadana wiedza. i każą na końcu dodać, że nie wiem w jakim porządku są te kolumny :/ Jedno jest pewne, są w porządku, jak i cała ich historia :D)

IMG_2874

Odpowiedź jednak mam na te pytanie. Istnieje jeszcze jeden porządek architektury Starożytnego Rzymu – porządek kompozytowy. W nim trzon mógł być gładki, i występowała głowica, która nawiązywała do charakterystyk porządków jońskiego i korynckiego! Zagadka rozwikłana – kolumny mysłakowickie to kolumny w porządku kompozytowym!

IMG_2879

P. S. Okolice stawów parkowych kryją jeszcze przynajmniej kilka tajemnic. Jedną z nich znajduje się na fotografii powyżej 🙂

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Leave A Reply

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®