CZYTAJ WIĘCEJ!

Kim jesteś sympatyczny, futrzasty, okrągły jegomościu? Karczownik? Nornik? Nornica? Kandydatur jest wiele. Większość powiedziałaby, że to zwykła nornica. Ale sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Przyjrzyjmy się uważniej taksonomii małych ssaków i pomyślmy do kogo może należeć pyszczek ze zdjęć w galerii …

UBOGA FAUNA POLSKI?

Często sądzi się, że w Polsce nie żyje zbyt wiele gatunków ssaków. Ale to nieprawda. W rzeczywistości jest ich więcej niż się zwykło uważać. Tak. Zębiełki, smużki i susły, chomiki, koszatki i żołędnice, rzęsorki, śnieżniki i badylarki – to wszystko krajowi przedstawiciele gromady ssaków, wyliczając oczywiście, tylko co po niektóre z tych mniejszych gatunków. Jest ich zatem sporo, choć oczywiście nie tyle co w dzikich, zdecydowanie mniej zurbanizowanych i przekształconych obszarach świata jak np. w Afryce, Azji Południowo-Wschodniej czy niektórych regionach obu Ameryk. Najwięcej z naszych rodzimych ssaków zalicza się do rzędu gryzoni bo aż ponad 30 gatunków w 20 różnych rodzajach. To właśnie do rzędu gryzoni możemy zawęzić pole poszukiwań tożsamości gatunkowej naszego bohatera tego tekstu.

CHOMIKOWATE

Wspomniane norniki, nornice i karczowniki należą do rodziny chomikowatych. W pewnym uproszczeniu można by je wszystkie określić chomikami, jak zwykło się robić w innych analogicznych sytuacjach, ale to by strasznie namieszało w nazewnictwie i raczej odradzam takich praktyk.

KARCZOWNIKI

Karczowniki (Arvicolinae) to podrodzina gryzoni i to do niej zawęzimy nasze poszukiwania. W Polsce posiadamy 10 przedstawicieli tej grupy taksonomicznej.

Jesteśmy blisko, ale jednak wciąż daleko – w końcu do tej samej podrodziny należą m. in. ludzie, goryle i szympansy i pozostawienie identyfikacji na tym etapie jest bardzo niedokładne. Może to nie najlepszy przykład, bo różnice w wyglądzie zewnętrznym ludzi, goryli i szympansów są znaczne, natomiast pomiędzy poszczególnymi przedstawicielami omawianej grupy są bardzo subtelne. Pokonanie w tym przypadku kolejnego piętra taksonomii i ustalenie rodzaju nie jest takie proste. Spośród 10 kandydatów prawie połowę możemy odrzucić ze względu na niepasujące cechy morfologiczne (wygląd) lub występowanie (tego gryzonia spotkałem pod domem – Sudety Środkowe). Odrzucić możemy m.in. piżmaka amerykańskiego, niewystępującego w Sudetach nornika tatrzańskiego czy bardzo rzadkiego w Polsce i również niespotykanego tutaj śnieżnika europejskiego.


I tak zostaje nam 7 możliwości. Wszystkie są do siebie bardzo podobne – mają okrągłe, niezaostrzone pyszczki (odmiennie niż np. myszy czy szczury), krępe ciało i niewielkie uszy. Wszystkie mają podobne ubarwienie, zwłaszcza od spodu, są szare lub srebrzystoszare. Wszystkie prowadzą też skryty tryb życia, są płoche, a życie przede wszystkim spędzają pod ziemią. Ciężko więc dokładnie im się przyjrzeć z każdej strony. Poprawnej identyfikacji gatunkowej nie ułatwia  nazewnictwo ludowe, bo np. karczownika górskiego ludzie zwykli określać nornicą, a karczownika ziemnowodnego szczurem wodnym. Norniki zwane też są darniówkami. Mamy też nornika darniowego. Łatwo się w tym wszystkim pogubić.

Nornicę rudą możemy wykluczyć – ona ma duże uszy, a nasz bohater ma niewielki, malutkie uszka.  Wykluczyłbym również karczownika ziemnowodnego, który dorasta aż do 25 cm i ma długi, słabo owłosiony ogon. Nasz bohater był zdecydowanie mniejszy, ogon miał również niewielkich rozmiarów. Wykluczyć również można nornika darniowego, który jest zdecydowanie ciemniejszy, często prawie czarny.

KONKLUDUJĄC

Pozostało już tylko 4 kandydatów. Tak więc karczownik albo nornik, bo już tylko takie zostały do wyboru: karczownik górski, nornik zwyczajny, nornik bury albo nornik północny.

Ale który? Tego Wam już nie powiem, nie jestem ekspertem z dziedziny. Podejrzewam, że ogromna większość społeczeństwa nie będzie potrafiła dokonać poprawnej identyfikacji. Tak więc chyba można w pewnym spłaszczeniu tej zawiłej sprawy powiedzieć, że spotkaliśmy nornika, albo to był karczownik.


PS
.
Grzebiąc w taksonomiach wpadłem na przedstawiciela podrodziny karczowników, który ma niesamowitą nazwą w języku polskim, a mianowicie prometeuszek gruziński! Ależ to brzmi mitologicznie 🙂

 

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Leave A Reply

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®