Lwówek Śląski to niezwykle interesujące miasto, które ze względu na swoją bogatą historię, do dziś robi wrażenie na odwiedzających. Ta przeszłość widoczna jest tu już na pierwszy rzut oka, a najbardziej na obszarze centrum czyli w obrębie starego miasta. Z jednej strony, to tylko jedno ze wielu urokliwych śląskich miasteczek, ale z drugiej strony to miasto o nieprzeciętnej architekturze i wydarzeniach historycznych, które dają mu rangę pierwszeństwa na tle innych miast nie tylko Śląska, ale i całej Polski. Fortyfikacje obronne budowane tu od czasów średniowiecza, w sporej części przetrwały i stanowią charakterystyczny element krajobrazu miasta. Część z nich pełni do dziś funkcje użytkowe – choć minęły wieki odkąd ich obronne funkcje już nie są wykorzystywane to w basztach i bastejach mieszkają ludzie!


Lwówek Śląski to miasto najmocniej kojarzone z cyklicznym wydarzeniem  „Lwóweckim Latem Agatowym”(na zdjęciach poniżej), ale wiele osób zapytanych o nie od razu skojarzy je z browarem, Dopiero później kojarzone jest z urokliwą, zabytkową starówką, a to właśnie jej poświęcimy dzisiejszy materiał.

This slideshow requires JavaScript.

 

SPIS TREŚCI:

1. NA ZACHODZIE SUDETÓW! TROCHĘ GEOGRAFII
2. PRAWIE NAJSTARSZE …
3. PIERWSZY TURNIEJ RYCERSKI!
4. STARY RATUSZ
5. ZŁOTA ERA
6. 11 TYSIĘCY!
 7. FORTYFIKACJE OBRONNE W PRZESZŁOŚCI
8. FORTYFIKACJE OBRONNE DZIŚ!
9. PODSUMOWANIE. „POLSKIE CARCASSONNE”?
10. GALERIA

 

1. NA ZACHODZIE SUDETÓW! TROCHĘ GEOGRAFII

Lwówek Śląski leży nad kilkoma ciekami wodnymi, z których największym jest rzeka Bóbr. Jest ona również naturalną granicą geograficzną pomiędzy Pogórzem Izerskim a Pogórzem Kaczawskim. Tym samym można określać położenie tego miasto jako lezące na pograniczu obu tych pogórzy. Ale można też stosować jedną jednostką geograficzną, nadrzędną nad wymienionymi pogórzami (mezoregiony) którą jest Pogórze Zachodniosudeckie (makroregion). Tak więc Lwówek Śląski leży na Pogórzu Zachodniosudeckim.

W ujęciu geograficznym to szeroko rozumiane zachodnie partie Sudetów, ale nie należą do mezoregionu o nazwie Sudety Zachodnie.  Tzn. jest to nieco bardziej skomplikowane, ponieważ taką geografię zaproponował Jerzy Kondracki i do dziś jest ona najczęściej stosowaną, chociaż z wyjątkami, które mocno komplikują rzeczywistość. Ale jeszcze przed Kondrackim, Walczak za makroregion uważał właśnie  Sudety Zachodnie i to do niego wrzucał poszczególne pogórza tj Pogórze Izerskie czy Pogórze Kaczawskie.  Kondracki utworzył osoby makroregion w postaci Pogórza Zachodniosudeckiego.

Materiał ten będzie tyczył się przede wszystkim starego miasta w obrębie współczesnego Lwówka Śląskiego, a te w 100% znajduje się na Pogórzu Izerskim, na lewym brzegu Bobru. Zresztą z kwestii geograficznych jest tu jeszcze jeden kłopotliwy wątek, a mianowicie odpowiedź na pytanie nad jaką rzeką leżał średniowieczny Lwówek, w momencie jego lokacji i w okresie swojej świetności. I tu nie możemy powiedzieć, że nad Bobrem, bo w rzeczywistości południowe oraz wschodnie obrzeża starego miasta opływa Płóczka. bóbr płynie nieco dalej, Płóczka oczywiście niedługo potem do niego wpada i zasila jego wody. Ale na niektórych mapach jak np. w popularnej aplikacji mapy.cz rzeka opływająca stare miasto to Słotwina. Goegrafowie nie byli jednomyślni i różne nazwy nadają odcinkowi rzeki, która powstaje się z połączenia Płóczki i Słotwiny. Najczęściej kontynuację tego cieku wodnego nazywa się Płóczką, ale zdarza się nazywanie jej Słotwiną. Czescy geografowie wybrali Słotwinę, ale w większości publikacji wyczytacie jednak o Płóczce. Ja również będę przystawał za opcją Płóczki, chociaż niewiele to zmienia!

2. PRAWIE NAJSTARSZE …

Większość badaczy uważa, że Lwówek Sląski otrzymał prawa miejskie w 1217 roku (lub nieznacznie wcześniej). W przeszłości wielu badaczy uważało, że prawa miejskie nadano mu w 1209 roku, ale dziś jednak jest to wkładane między bajki (chociaż wówczas otrzymał on od księcia liczne przywileje), a przesłanki przemawiające za takim datowaniem lokacji miasta są uważane za nieprawdziwe. Ale Lwówek Śląski istniał już znacznie wcześniej! Z dokumentów wiemy, że w tej miejscowości, już 40 lat wcześniej  – w 1176 r. – wybuchł pożar, który strawił 47 domów. Niektórzy sądzą, że mógł spłonąć już wtedy pierwszy ratusz (na co jednak brak dowodów). Nie wiemy ile było domów ogółem, ale te które się spaliły – 47 domów – to już całkiem sporo. Widzimy zatem, że zanim miejscowość stała się miastem w ujęciu prawnym nie była najmniejszych rozmiarów. Jeszcze w latach 60-tych XII wieku zbudowano tu drewniany kościół i zamek książęcy (w większości również drewniany).

W Polsce, najstarszym lokowanym miastem jest Złotoryja, która prawa miejskie uzyskała w 1211 roku, natomiast Lwówek Ślaski zajmuje w tym zestawieniu, bardzo wysokie  3. miejsce, zaraz po Wrocławiu, który lokowany był w 1214 roku. Warto jednak podkreślić, że źródła historyczne nie są tak dokładne jakby sobie tego  życzyli badacze i istnieje wiele koncepcji, teorii i przesłanek, które by nieco inaczej ułożyły ten ranking. Kolejną sprawą jest podkreślenie prawnego lokowania miasta, które bierzemy tu pod uwagę, bo o „miastach” na terenie dzisiejszej Polski pisano już w starożytności m. in. Ptolomeusz (w II wieku n.e.). Wymieniał on wówczas miasta tj. Leucaristus, Budorgium, Arsonium, Carrodunum oraz Calisię. Naukowcy do dzisiaj jednak spierają się w kwestiach interpretacji i identyfikacji tych przekazów i nie są zgodni. Ponoć Ptolomelusz wymieninił również Lwówek Śląski, a wówczas jego nazwa brzmiał „Lupphurdum„. Odnaleziono tu również monety rzymskie. Ale zostawmy te czasy na inną moment, a skupmy na się na meritum.

Z bogatej przeszłości Lwówka Śląskiego warto wspomnieć jeszcze kilkuletni okres funkcjonowania księstwa lwóweckiego (w okresie 1281-1286), którego Lwówek Śląski był oczywiście „stolicą”, a w obrębie którego znajdowała się m.in. Jelenia Góra, która obecnie jest prawie 10-krotnie większym ośrodkiem miejskim i stolicą tegoż regionu (powiatu). To były czasy!

Ciekawe dzieje tytułowej miejscowości związane są również ze słowiańskim plemieniem Lunaków (tak również określano jastrzębie), które wg źródeł m. in. Geografa Bawarskiego zamieszkało tu nad Bobrem w IX wieku. Dopiero później zaczęto nazywać ich Bobrzanami. W tym okresie również osadę/gród który miał się tu znajdować nazywano „Lunak”, ale zdanie to jest jedynie zdaniem nielicznych i nie można go traktować jako pewnik.

Przed 1945 rokiem miasto nazywano Löwenberg, ale polskie słowniki geograficzne używały już od XVIII wieku różnych nazw na określenie nazwy tego miasta m. in. Lwia Góra czy Lwow.

3. PIERWSZY TURNIEJ RYCERSKI!

Powszechnie uważa się, że w 1243 roku w Lwówku Śląskim odbył się pierwszy turniej rycerski na Śląsku i w całej Polsce! Nie bez znaczenia były wpływy zachodnie, które na Śląsku były silniejsze niż w innych obszarach ówczesnego państwa polskiego, a to na zachodzie właśnie narodziła się idea turniejów rycerskich.

4. STARY RATUSZ!

Oprócz tego Lwówek Śląski posiada obecnie jeden z najstarszych ratuszy w Polsce (z XIII wieku). Oczywiście był w swojej historii wielokrotnie przebudowywany. A skoro już jesteśmy to rynku to warto wspomnień, że wytyczony przy procesie lokacji miasta na prawie magdeburskim rynek jest również jednym z największych na Śląsku.

5. ZŁOTA ERA

Główną determinantą rozwoju Lwówka Śląskiego od 2. połowy XII wieku było złoto, podobnie zresztą jak w przypadku pobliskiej Złotoryi. Eksploatowane w okolicy Lwówka Śląskiego pokłady złota z aluwialnych osadów, w niewielkich szybach, w ilości … uwaga … kilkudziesięciu tysięcy sztuk, aż do połowy wieku XIV sprawiły, że miasto to osiągnęło tak znaczący status w regionie. Nie było to wielkie szyby, bardziej pasowało by określenie „szybiki”, bo osiągały do 3 metrów głębokości. Szacuje się, że w tym okresie (ok 1180-1241) wydobywano tu 10-15 ton tego cennego kruszcu rocznie! Wydobycie trwało do około 1340 roku, gdy złoto się skończyło i górnictwo upadło.

6. 11 TYSIĘCY!

Szacuje się, że pod koniec XIII wieku w Lwówku Śląskim mieszkało około 11 tysięcy osób! Taka liczba stawiała wówczas to miasta na 2. miejscu na całym Śląsku, a ustępowało jedynie Wrocławiowi! Oczywiście również było to związane z wydobyciem złota w tym obszarze! Warto też wspomnieć, że obecnie, czyli 700 lat później, w Lwówku Śląskim mieszka mniej osób niż wówczas – bo obecnie miasto liczy sobie nieco ponad 8 tysięcy populacji. Trzeba przyznać, że to dość zaskakujący fakt, który daje pewne wyobrażenie o skali złotej ery, która wówczas tutaj trwała!

7. FORTYFIKACJE OBRONNE W PRZESZŁOŚCI

Z 1261 roku pochodzi notatka dotycząca opodatkowania chłopków pobliskiej wsi Mojesz, a podatki te miały pójść na utrzymanie „strażników bram miejskich”. Tym samym, dzięki niej, dowiadujemy się po raz pierwszy o istnieniu miejskich fortyfikacji obronnych tego miasta. Kiedy jednak zaczęły powstawać – tego źródła nie podają. Jeśli istniały już bramy to najprawdopodobniej musiały już istnieć inne elementy obronne tj mury lub wały. Wówczas nie można jednak jeszcze mówić o kamiennych murach – póki co były to fortyfikacje ziemno-drewniane, które niebawem miały ulec przekształceniu.

Kamienne mury otoczyły całe miasto około przełomu wieków XIII i XIV, a nawet bardziej z naciskiem na początek XIV wieku. Budowa takich fortyfikacji nie należy ani do łatwych ani tanich i trwać musiała kilkadziesiąt lat. Ale w późniejszych wiekach jeden pierścień murów nie wystarczał i powstał kolejny. Zresztą spacerując dziś po Lwówku Śląskich w wielu miejscach można przespacerować się tzw. międzymurzem, które wówczas powstało.


Po raz pierwszy było ono wzmiankowane w 1435 roku, czyli zaczęto je budować w pierwszej połowie XV wieku. Kiedy je ukończono? Historycy twierdzą, że w kolejnym wieku. Obecnie w historycznym międzymurzu znajduje się kilka przydomowych ogródków (podwórek). a jedno z takich podwórek możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Po lewej stronie mur zewnętrzy (znacznie zredukowany względem oryginalnej wysokości).


Początek XV wieku to niesamowicie niespokojny okres w tej części świata. Wojny husyckie trwały długie laty i niosły za sobą śmierć i pożogę. Śląsk, obok Czech, był główną areną zmagań wojennych. W tym czasie fortyfikacje Lwówka Śląska powstrzymały zdeterminowanych husytów, i to aż dwukrotnie, przed zdobyciem miasta (1427 i 1432). Ponoć zbyt długo nie oblegali miasta zdając sobie sprawę i jakości i majestatu fortyfikacji obronnych. Musiały robić wrażenie! Grube na 2-2,5 metra i wysokie na 8 do 12 metrów kamienne mury okalały całe miasto.

Tamten staromiejski układ o owalnym obrysie zachował się świetnie do dzisiaj. Można go zobaczyć zarówno podczas spaceru, jak i na mapach czy zdjęciach lotniczych. Spójrzcie sami na zdjęcia satelitarne i mapę:


Oczywiście mury to nie wszystko! Co 30-50 metrów przed lico muru wychodziły baszty (prostokątne, łupinowe) w ilości 23 sztuki, otwarte od strony miasta. Zbudowane były z lokalnego piaskowca. Były też 3 bramy oraz wieże bramne i szyje bramne, które miały bronić dostępu do miasta.

Działania wojenne i zagrożenia  związane z okresem wojen husyckich było determinantą do budowy wspomnianego, drugiego pierścienia murów. Oczywiście nie bez znaczenia był rozwój wojskowości i tehcnik walki przejawiający się m.in. wykorzystaniem broni palnej.

Poniżej zamieszczam prace Wernera z 1. połowy XVIII wieku na których świetnie widać fortyfikacje obronne Lwówka Śląskiego w tym okresie.


Drugi pierścień murów – mur zewnętrzny – był niższy od wewnętrznego i mierzył sobie od 6 do 8 metrów wysokości. Był również cieńszy. Ale był już przystosowany do wykorzystywania broni palnej. Wyposażony był w półokrągłe basteje. W XVI wieku także mury wewnętrzne były ponownie modernizowane, historycy uważają, że pod wpływem zagrożenie najazdem tureckim.

Z okresu prac modernizacyjnych XVI wieku pochodzi długa na 30 metrów i szeroka na 9 metrów, dobrze zachowana do dziś, Basteja Archonattiego (na zdjęciach poniżej), włoskiego budowniczego mieszkającego kilka lat w Lwówku Śląskim. Powstała w 1550 roku.


Na zewnątrz drugiego pierścienia murów była jeszcze fosa, która połączona była z Płóczką, z której pozyskiwała wodę. Spore fragmenty fosy (choć już dużo płytszej) i wałów ziemnych zachowały się do dzisiaj, zwłaszcza po zachodniej i północno-zachodniej stronie fortyfikacji.


Zaznaczyłem lokalizację fragmentów wałów ziemnych, które odgraniczały fosę od zewnątrz, na poniższej grafice (źródło: technologia LIDAR).


Zdaję sobie sprawę, że od czasów budowania tych fortyfikacji minęło bez mała pół tysiąca lat, a później następowały ogromne przemiany urbanistyczne w mieście, ale możliwe, że lepsze zachowanie się fos w tych obszarach jest skorelowane z układem rzek, które w sposób naturalny broniły dostępu do Lwówka Śląskiego przed wiekami. Zauważmy, że fosy zachowały się lepiej po północnej i zachodniej stronie obwarowań, a rzeki Płóczka oraz Bóbr otulają stare miasto od południa i wschodu. Oczywiście, nie oznaczało to, że fosy wałów ziemnych nie było od strony południowej i wschodniej, bo oczywiście były. Ale możliwe, że pół tysiąca lat temu od bardziej dostępnych stron północnej i zachodniej fosy były głębsze i solidniejsze.


W okresie wojny trzydziestoletniej (XVII wiek) mury ucierpiały i przez pewien czas nie były naprawiane i modernizowane, ale możliwe wykorzystanie ich w okresie wojen śląskich (XVIII wiek) sprawiło, żę ponownie zostały wyremontowane.

Po okresie wojen śląskich miejsce fortyfikacje już tylko przeszkadzały! Nie spełniały swoich funkcji, nie były potrzebne. Rozwój urbanistyczny miasta był przez nie hamowany, więc zdecydowano się na częściową rozbiórkę. Nie była to sytuacja wyjątkowa, tak wyglądało to w niemal wszystkich miastach u zarazie epoki przemysłowej, ale Lwówek miał wielkie szczęście bo tu rozbiórka była stosunkowo niewielka. Podejrzewam, że rozebrano fragmenty muru, które były w najgorszym stanie technicznym. W resztę substancja mieszkaniowa zdołała się jakoś wkomponować i to najprawdopodobniej uchroniło te fragmenty fortyfikacji.

Akcja rozbiórkowa w Lwówku Śląskim rozpoczęła się w 1818 roku.

źródło: www.polska-org.pl

W 2. połowie XIX wieku zasypana fosa zamieniła się w planty – czyli teren spacerowy obsadzony drzewami i kwiatami ozdobnymi. Do dziś teren starego miasta prawie w całości niemal okalają tereny zielone. Jeśli nie są to planty miejskie to ogródki prywatne, lub zwyczajnie trawniki. To również pamiątka po fortyfikacjach.


Przyglądając się „podwórkom” można dostrzec mniejsze lub większe murki będące pozostałości po zewnętrznym pierścieniu murów.


8. FORTYFIKACJE OBRONNE DZIŚ!

Do dziś zachowało się bardzo dużo! Ciąg murów oczywiście jest niekompletny, ale to co zachowało i tak jest imponujące! Przetrwało do dziś około 80-85% wewnętrznych murów obwodowych, chociaż w większości o zredukowanej wysokości. Mur zewnętrzny przetrwał w około 40-50% i również na sporych odcinkach w mocno zredukowanej wysokości, czasami wręcz są to relikty muru wysokie na około 1 metr. Przetrwały 2 z 3 wież (baszt) bramnych – brama Bolesławiecka z wieżą i Baszta Bramy Lubańskiej. Zachowało się, w lepszym lub gorszym stopniu, 15 z 23 baszt wewnętrznego pierścienia muru, oraz liczne basteje muru zewnętrznego (z moich obliczeń wynika, że 5 z 11 lub 12 – różnie to było przedstawiane na grafikach z dawnych czasów). Zachowały się spore odcinki fosy (obecnie suchej) oraz fragmenty wału ziemnego. To wszystko sprawia, że Lwówek Śląski jest miejscem o nadzwyczajnej architekturze obronnej z okresu średniowiecza oraz nowożytnej.

Powyżej: plan obwarowań Lwówka Śląskiego wg J. A. Bossowskiego, kolorem czerwonym oznaczono fragmenty niezachowane

Co ciekawe, wiele z dawnych baszt i bastei pełni do dzisiaj funkcje mieszkalne! Wygląda to  intrygująco! Z perspektywy czasu należy to również docenić, bo przynajmniej obiekty te przetrwały do dzisiaj i nie zostały rozebrane. Niektóre z nich są tak utrzymywane by eksponować swój historyczny charakter, inne niekoniecznie. Ale identyfikacja tych obiektów w większości nie powinna sprawić problemów.


Zasiedlone są zarówno dawne, prostokątne baszty murów wewnętrznych, jak i półokrągłe basteje murów zewnętrznych. Oczywiście ich wysokość nie zawsze odpowiada oryginalnym obiektom sprzed pół tysiąca lat lub więcej.

W obrębie murów lub międzymurza znajdują oprócz ogródka również parkingi, miejsca na śmietniki czy garaże, a bezpośrednio do murów przylegają np boiska do piłki nożnej.


Miasto sobie poradziło 🙂

BASZTA BRAMY LUBAŃSKIEJ

Nazwa zdradza kierunek drogi w stronę jednego z miast na śląsko-łużyckim pograniczu, ale nie zdradzę jakie to miasto. Proszę się domyśleć 😀

Po Bramie Lubańskiej, rozebranej ostatecznie na początku XIX wieku, zachowała się ta wieża bramna. Pierwsza, stała w tym miejscu jeszcze pod koniec XII wieku, ale wówczas była drewniana. Dopiero w wieku kolejnym wybudowano murowaną. Przez błędy konstrukcyjne, w XVII wieku uległa zawaleniu, ale stosunkowo szybko została odbudowana. Ciekawy epizod miał miejsce w okresie międzywojennym, kiedy to w wieży mieściło się … schronisko młodzieżowe! Obecnie basztą opiekuje się lokalny oddział PTTK i można ją zwiedzać jedynie sporadycznie np podczas Lwóweckiego Lata Agatowego.


Niedaleko Baszty Bramy Lubańskiej w okresie przed 2. wojną światową odrestaurowano fragment muru i zrekonstruowano ganek dobiegowy na tym odcinku. Trochę jednak charakter tego odcinka się zmienił i powstały w nim łukowate zagłębienia, przejścia itd.


Tu również jedna z dawnych baszt jest zamieszkana. Dla mieszkańców to pewnie nic nadzwyczajnego, ale na mnie robił wrażenie widok suszącego się prania na zrekonstruowanych gankach dobiegowych (w tym miejscu miała przebywać straż) na średniowiecznym murze obronnym! Taki ganek to ja w pełni rozumiem 🙂


BASZTA BRAMY BOLESŁAWIECKIEJ

Powstała najprawdopodobniej na początku XIII wieku, ale kilkukrotnie ulegała przebudowom. Przez pewien okres czasu pełniła rolę lochu głodowego oraz magazynu na lód.

9. PODSUMOWANIE. „POLSKIE CARCASSONNE”?

Lwówek Śląski na Dolnym Śląsku nie ma sobie równych. Na całym Śląsku już rywale się znajdą – Byczyna oraz Paczków! Tu zdania są podzielone. Zarówno Lwówek Śląski bywa nazywany „polskim Carcassonne” jak i Paczków czy Byczyna. Najbardziej kompletnie są mury w Byczynie (która znajduje się obecnie w woj. opolskim, ale historycznie to część Śląska, Dolnego Śląska!), bo prawie 95%, ale mamy w niej do czynienia tylko z jednym pierścieniem murów. W Lwówku Śląskim oraz Paczkowie są dwa pierścienie i to daje im pewną przewagę. W Paczkowie zachowało się więcej baszt oraz wszystkie 4 wieże bramne przez co, moim zdaniem, Paczków zasługuje na miano zwycięzcy tego konkursu. Ale poza tym materiałem taki konkurs nie istnieje i wymienione miejscowości ze sobą nie rywalizują. Zarówno mury miejskie Lwówka Śląskiego jak i Paczkowa to „perełki” w skali całego kraju jak i szerzej, całej Europy Środkowo-Wschodniej (choć tu dojdzie kilku poważnych rywali) i są warte uwagi!

Osobiście nie lubię takich porównań do zagranicznych miejsc czy obiektów, bo często te nasze wcale nie ustępują tym nie naszym!

Lwówek Śląski jest niesamowity – nie mogę tego nie napisać! Gdy przejeżdżam obok to byłbym chory gdybym chociaż 5 minut nie poświęcił na spacer wzdłuż obwarowań! Ale warto pamiętać, że Lwówek to nie tylko mury, wieże bramne, baszty i fosa. To również piękny rynek z ratuszem, kamienice, kościoły, cmentarze, pagórki w okolice, skały! Jest co robić i czym się zajmować! Kilka dni w tyn obszarze to zdecydowanie za mało by móc w pełni poznać walory tego terenu. Zdecydowanie …

GALERIA!

Pozostałe fotografie.


Grubość muru wewnętrznego

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Leave A Reply

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®