Od wielu lat niszczeje, nikt o niego nie dba! Ile jeszcze wytrzyma? Za 15 może 20 lat się zawali, o ile nic się nie zmieni! A to piękny budynek, z ciekawą ponad 400-letnią historią!
Witajcie! Zapraszam, drzwi już są otwarte …
WOJCIESZÓW
W niedużym, chociaż mocno rozciągniętym Wojcieszowie w Górach Kaczawskich do dzisiaj przetrwało aż pięć pałaców. To niezwykła sytuacja jak na miejscowość w której mieszka około 3,5 tysiąca osób. Miejscowość jest rozciągnięta na prawie 7 km długości. Na taki rozwój urbanistyczny miały ogromne znaczenie ograniczenia „naturalne” w postaci gór, które obecnie otaczają miasto ze wszystkich stron. Istnieje podział na Wojcieszów Górny oraz Wojcieszów Dolny. Dziś przeniesiemy się do Wojcieszowa Górnego.
Pisałem już w przeszłości o innym z wojcieszowskich pałaców.
Materiał o nim znajduje się tutaj: Pałac Dolny w Wojcieszowie Dolnym
RUINA
Niszczeje, za sprawą kiepskich właścicieli, którzy nic z obiektem nie robił od lat 80-tych. Wielokrotnie obiekt przejmował komornik, bo właściciel miał spore długi, albo pod zastaw pałacu brał kredyt i znikał. Ostatni właściciel, będący w posiadaniu obiektu od 2012 roku wykonał kilka niewielkich prac, które jednak bardziej zrujnowały obiekt niż mu pomogły m.in. zbił tynk z wnętrz, zdemontował tzw „stolarkę” (okna, drzwi, parapety). A przed kupnem obiektu podobno opowiadał o swoich planach burmistrzowi miasta „(…) tu będzie elegancki hotel, będą tu konferencje”.
Najgorsze, że nie zabezpieczono wnętrza, przez co szybciej obiekt popada w ruinę. W 2016 konserwator zabytków sprawę zgłosił do prokuratury, a „właścicielowi” przedstawiono zarzut „zrujnowania zabytku”. To Michał S. będący właścicielem firmy Invest Met-Stal w Legnicy.
W wielu ścianach są wielkie dziury, kilka już nawet ciężko nazwać ścianami, ostały się jedynie we fragmentarycznej postaci. W dachu również są spore braki. W sumie to łatwiej wyliczać w czym tych „braków” nie ma.
Wybudowano go pod koniec XVI wieku najprawdopodobniej za sprawą rodziny von Redern. W tamtym czasie bardziej pełnij funkcję budynku dworskiego przy folwarku. Później wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli, ale w 1885 został wykupiony przez Heinrich’a von Korn’a a 6 lat później jako wiano otrzymała majątek jego córka Luise. Kluczowym moment jest właśnie jej zamążpójście za Richarda Friedricha von Bergmanna, który od razu zlecił gruntowny remont i przebudowę obiektu. to właśnie od jego nazwiska do dziś pałac określa się pałacem Bergmanna. W sumie to przez jego przebudowę obiekt dworski stał się pałacem. Bergmann był właścicielem tutejszej kopalni.
Na początku minionego wieku był pięknie zarośnięty pnączami.A tak wygląda obecnie:
Od zewnątrz nie zachowało się zbyt wiele elementów dekoracyjnych, ale przetrwał portal z kartuszami herbowymi (m.im. rodziny von Korn) oraz kilka opasek okiennych. Wejście te prowadzi do środka z tarasu.
To tyle jeśli chodzi o historię. Więcej z pewnością znajdziecie w sieci. Zajrzyjmy do środka …
Ze wspomnianymi zbitymi tynkami i ściągniętymi elementami drewnianymi wnętrze prezentuje się fatalnie.
Chociaż można się tu doszukać ciekawych elementów dekoracyjnych, ale jest ich niewiele np. żeliwne poręcze schodów prowadzących na wyższe kondygnacje czy elementy rynien.
W jednym z pomieszczeń znajdują się zdemontowane wyrzeźbione elementy zdobnicze, ale nie jestem w stanie ich „dopasować” do obiektu.
Największy chaos jest na poddaszu
W piwnicach panuje ciemność i zalegają w nich „resztki” mebli.
Więcej można zobaczyć na nagraniu poniżej.
WIEŻA!
Nie jest specjalnie wysoka, ale dodaje sylwetce obiektu atrakcyjności.
W przeszłości były większa, nakryta była o wiele większym hełmem. Ten, który obecnie ją wieńczy pochodzi za pewne z czasów remontów z lat 70-tych lub 80-tych. Zobaczcie jak wyglądała na przedwojennych zdjęciach (poniżej).
Na jej najwyższą kondygnacje, pod sam dach prowadzą drewniane schody, niestety w wielu miejscach już dziurawe i niebezpieczne.
W niewielkim pomieszczeniu na samej górze w przeszłości zdarzało się „gościom obiektu” popijać to i owo.
Jak wygląda w środku? Obejrzyjcie nagranie zamieszczone poniżej.
OGRÓD
Rosną w nim stare drzewa np. lipy i jawory, które pamiętają jeszcze „świetne” czasy majątku.
Oczka wodne i staw są w większości puste i zarośnięte, chociaż jeden ze zbiorników jest w pewnym stopniu zalane, ale jest stan pozostawia wiele do życzenia.
MEDIA
Mieszkańcy Wojcieszowa są świadomi straty jaką ponosi miasto w związku z utratą tak cennego zabytku. Sprawą wielokrotnie zajmowało się również lokalne media np Strimeo.tv, których materiał z 2016 roku możecie zobaczyć poniżej.
ZAKAZ WSTĘPU!
Przed wejściem od głównej ulicy wiszą znaki informujące, że to obiekt prywatny i o zakazie wstępu. Od strony Rezerwatu Góra Miłek, od północy, w płocie jest wiele „braków”, a w przypałacowym parku jest nawet lekko wydeptana wąska ścieżka. Wydeptały ją najprawdopodobniej kozy, które od jakiegoś czasu są wypasane w tym ogrodzie.
SZANSA 2020!
Pojawił się nowy właściciel-inwestor w pałacu! Do końca roku mają zakończyć się prace dokumentacyjne, ale jest szansa, że udało się jeszcze zabezpieczyć dach. Właściciel planuje by w 2023 roku zakończyć prace remontowo-rewitalizacyjne! Świetna wiadomość! Trzymam kciuki!
Więcej informacji o tych działaniach możecie usłyszeć w materiale Strimeo TV z 21.05.2020