Nie jestem największym fanem miejsc w górach, które powstały za sprawą działalności człowieka. Mimo wszystko pewien urok w tym miejscu dostrzegam. Dawniej wydobywano tu trachybazalt potocznie zwany melafirem, z przeznaczeniem na budownictwo. Obecnie kamieniołom jest już nieczynny, a wyrobisko wypełniło się wodą. W niektórych okresach roku jest kolor jest niezwykły, powiedzmy, że szmaragdowy. Z nad wyrobiska roztacza się również piękna panorama na prawie 4 strony świata z której widać wiele pasm górskich włącznie z Karkonoszami.
UWAGA! Oficjalnie kamieniołom nie jest udostępniony do zwiedzania, nie prowadzi tam żaden szlak turystyczny! Miejsce jest niebezpieczne i miały tam miejsce w ostatnim czasie poważne wypadki!
W Polsce jakiś czas temu, nieczynne wyrobiska pokopalniane wypełnione wodą, zaczęły przyciągać spore ilości ciekawskich. Zresztą, nie tylko w Polsce, bo u naszych sąsiadów z południa również. W tej części Sudetów największą popularnością cieszy się „odkryty” podczas pandemii kamieniołom „Kamyki” w Górach Suchych w okolicach Głuszycy. Napisałem „odkryty”, chociaż mam oczywiście świadomość, że kto miał o nim wiedzieć ten wiedział od …zawsze, ale od kilku lat szerokie gremium społeczności lubiącej spacery i niewymagające wędrówki zaczęło odwiedzać to miejsce, a w sieci pojawiły się setki galerii z tego miejsca.
Kamieniołom z Czarnego Lasu wzbudza zdecydowanie mniejsze zainteresowanie, na szczęście, chociaż od wielu lat kręcą się tu ludzi – kąpią się, jeżdżą na crossach lub quadach, palą ogniska, fotografują z powietrza itd.
MELAFIR
W rzeczywistości to tylko nazwa potoczna na „stary” bazalt, który precyzyjnie nazywa się trachybazaltem. W Polsce występuje tylko w kilku obszarach, przede wszystkim w Sudetach i przede wszystkim w Sudetach Środkowych (chociaż również w Sudetach Zachodnich np. w Górach Kaczawskich, w znanej Lubiechowej) Wydobywany był w przeszłości i wydobywany jest również i po dziś dzień. Osoby zainteresowane z pewnością kojarzą spór o góry w okolicach schroniska Andrzejówka a kopalnią odkrywkową (administracyjnie to Rybnica Leśna). Tam również wydobywa się melafir. Całkiem niedaleko – w Świerkach – również działa taki kamieniołom. Z melafiru słynie również Czarny Bór (choć kopalnia odkrywkowa jest bardziej w Grzędach), to rzut beretem z Borówna i od kamieniołomu o którym mowa w tym artykule. W tej miejscowości działa również jeden z najlepszych klubów biathlonowych w Polsce – UKN Melafir Czarny Bór.
Melafir służy najczęściej w budownictwie, przede wszystkim jako tłuczeń drogowy.
KOPALNIA ZJADŁA SZCZYT …
Wydobywany jest również w jednostce geograficznej „przytulonej” do Gór Kamiennych od południowego-wschodu – w Obniżeniu Ścinawki. Mamy do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją. Działalność wydobywcza zjadła jeden ze szczytów zaliczanych do Korony Sudetów Polskich (najwyższy szczyt Obniżenia Ścinawki) – Gardzień. Kamieniołom w Tłumaczowie systematycznie powiększał się i cała góra jest obecnie rozbierana. Miałem przyjemność być na niej kilka lat temu, ale okoliczności były wyjątkowe – wwieziono mnie na górę samochodem 4×4, za zezwoleniem władz kopalni i przy asyście pracowników). Obecnie do Korony Sudetów Polskich jest zaliczany już inny szczyt, po sąsiedzku – Nowa Kopa.
BORÓWNO
Ale wróćmy do meritum. Kamieniołom powstał w mocno wydłużonym grzbiecie Czarnego Lasu. To część Gór Kamiennych w Sudetach Środkowych.
Czarny Las stanowi osobną jednostkę podobnie jak Góry Krucze, Góry Suche oraz Masyw Dzikowca i Lesistej Wielkiej. Te cztery składowe stanowią właśnie razem Góry Kamienne.
Zbiornik wodny ma około 350 metrów długości i niespełna 150 metrów w najszerszym miejscu.
No cóż. Nie napiszę tu instrukcji obsługi świata, bo dotrzeć tu generalnie łatwo … i to z kilku kierunków: od Borówna, Czadrowa, czy Czarnego Boru, albo nawet (urządzając sobie dłuższy spacer) z Kamiennej Góry. Kto będzie chciał tam trafić ten trafi – pozostali lepiej niech tam nie trafiają, bo jeśli nie potrafią operować mapą to znaczy, że w takim miejscu może im się stać krzywda.
Podpowiem jednak, że niewielki parking na trawie lub szutrze znajduje się około 300 metrów na wschód od kamieniołomu – przy Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej. Końcowy odcinek dojazdowy jest bardzo stromy (kostka brukowa).
OŁÓWEK
W bezpośredniej okolicy kamieniołomu można odnaleźć bunkier z czasów 2. wojny światowej. Jest niewielki – to tzw bunkier typu „ołówek” czyli żelbetowy jednoosobowy bunkier (niem. Ein Mann Bunker Splitterschutzbauten).
WYPADEK 2022
W zeszłym roku ze skarpy kamieniołomu spadł 22-letni chłopak. Akcja ratunkowa nie była prosta w takich warunkach – do kamieniołomu nie ma dojazdu (został on zasypany aby nikt nie podjeżdżał pod wyrobisko). Poszkodowany połamał kończyny a także doznał obrażeń głowy, ale przeżył.
UWAGA!
Przemieszczanie się po skarpach skalnych jest niebezpieczne! Jeśli już przyjdzie Wam odwiedzić to miejsce lepiej nie zbliżajcie się do ich krawędzi na metr. Schodzenie z półek skalnych (kolejnych poziomów) kamieniołomu również nie wydaje się dobrym pomysłem. Materiał skalny zsuwa się pod ciężarem człowieka i można razem z nim zjechać aż do samej wody. W kamieniołomie zalega ogromna ilość wielkich głazów, które jeśli stoczą się nam na nogi … to je zmiażdżą.
W zbiorniku obowiązuje również zakaz kąpieli!
GEOLOGIA
Skały kamieniołomu kryją wiele ciekawostek geologicznych. Można tu obserwować np. pierścienie Lieseganga czy chociażby takie minerały jak ametyst lub kryształ górski. Poszukiwanie ich to jednak trudna sztuka i w tym przypadku również niebezpieczna.
GALERIA
Zdjęcia w galerii pochodzą z maja 2023 roku.
WIDOKI
Z nad kamieniołomu rozpościerają się świetne panoramy m.in. na Karkonosze, Rudawy Janowickie czy Góry Wałbrzyskie. Świetnie widać takie szczyty jak Śnieżka, Trójgarb, Borowa czy Chełmiec. To dobre miejsce by podziwiać stąd wschód lub zachód Słońca.
Na fotografii poniżej Borówno – wieś u podnóża kamieniołomu – na tle Trójgarbu.