Pomiędzy Świdnicą a Świebodzicami znajduje się niewielka wieś Komorów. Chociaż w Polsce jest wiele wsi o tej samej nazwie to jednak takiego Komorowa jak ten z Przedgórza Sudeckiego nie znajdziemy. We wsi znajduje się urokliwy wiatrak, a także zespół pałacowo-parkowo-folwarczny. Dodatkowo wjazdu do miejscowości strzegą pomnikowe dęby! Jest czemu się przyglądać i nad czym zastanawiać. Tak więc zróbmy to! Podejdźmy bliżej …

RÓWNINA ŚWIDNICKA

Geograficznie to część zalicza do Przedgórza Sudeckiego. Jak sama nazwa wskazuje to rozległe, wypłaszczone tereny z niewielkimi wzgórzami – tak w skrócie wygląda krajobraz tego mezoregionu.

Do Komorowa można dotrzeć opuszczając główną drogę łączącą (nr 35) Świdnicę ze Świebodzicami.


W tym materiale zajmiemy się zespołem pałacowo-folwarcznym, wiatrakiem oraz „dębową bramą” 🙂


Wjeżdżając od strony zachodniej do miejscowości, prezentuje się ona na tle najwyższych szczytów Masywu Ślęży.


ZESPÓŁ PAŁACOWY

Niektóre opisy tego miejsca mówią o zespole pałacowo-parkowym, jednakże obecnie park jest całkowicie zaniedbany i niewiele ostało się po jego świetności – to bardziej resztki parku. Tym samym używam określenia „zespół pałacowo-folwarczny” bo zabudowań folwarcznych, które historycznie tworzyły z pałacem całość, jest tu całe mnóstwo.

Zamieszczam poniżej kilka zdjęć, które wyciąłem ze znalezionego na youtube nagrania pałacu z powietrza, za pomocą drona.


Polecam również nagranie. Autorem jest: AA Okiem Drona. Świetne zdjęcia! Autorowi bardzo dziękuję za ich publikację!


HISTORIA

Budowę pałacu datuje się na około 1800 rok, ale to nie początek historii tego miejsca. Niektóre źródła mówią o „resztkach XVIII-wiecznego parku”. Ale to dopiero kolejny odcinek historii. Żeby zrozumieć co miało tu miejsce musimy się cofnąć jeszcze do średniowiecza i spróbować zrekonstruować bieg wydarzeń. Źródła podają na szczęście kilka faktów.

Otóż w XV wieku w Komorowie istnieją dwa folwarki. Niewiele wiadomo o ich losach, chociaż w kronikach pojawiają się różne nazwiska właścicieli. Znajomość tych nazwisk nie powie nam wiele, za to banalna dedukcja owszem. Istniały tu folwarki, które musiały generować przychody. Zarządcy/właściciele folwarków posiadali za pewne tu swoje siedziby. Musiały być bogatsze i bardziej ozdobne niż reszta budynków we wsi. Tym samym można, a nawet trzeba, sądzić, że w miejscu w którym obecnie stoi wybudowany w około 1800 roku pałac stała inna siedziba właściciela dóbr ziemskich w Komorowie. Dwór? Ciężko powiedzieć.

W tym miejscu warto przytoczyć fakt nazywania stawu, który znajduje się przy pałacu mianem „stawu zamkowego”. Sam staw jest dziś kompletnie zdziczały (na zdjęciu poniżej), ale nazwa zdaje się być nieprzypadkowa. Otóż sugeruje ona, w połączeniu z analizą rzeźby terenu okolic pałacu, że w dawnych czasach stała tu jakaś budowla otoczona fosą – najprawdopodobniej dwór obronny. Kiedy powstał? Tego nie wiadomo. Znam takie konstrukcje z wieku XVI więc strzelałbym, że mniej-więcej w tym czasie, ale to tylko moja, amatorska próba szacunku wieku tej domniemanej budowli. W toku dziejów fosa nie spełniała już swojej funkcji, za to pojawiły się nowe oczekiwania – park do romantycznych spacerów i spędzania czasu na łonie natury. Bardzo możliwe, że fosę zasypano, a jej pozostałością jest przypałacowy staw, który stał się wówczas elementem parku. Na starych pocztówkach widać, że posiadał niewielkie, drewniane molo z którego można było wpatrywać się w taflę wody.

A skąd „nowy” pałac?

Warto tu nakreślić ogólną historię Śląska w XVIII wieku. Otóż pod koniec pierwszej połowy tegoż wieku przeszedł on pod panowanie Prus. Pod koniec wieku z kolei, sytuacja polityczno-militarna między Prusami, a próbującą wielokrotnie odbić te ziemie Austrią, uległa stabilizacji i wówczas np na terenie Dolnego Śląska można obserwować ogromny rozwój rezydencji pałacowych. Często stare dwory były przebudowywane na bogate pałace, przy których powstawały romantyczne parki. Tu w Komorowie mogło być podobnie. Siedziba właściciela ziemskiego albo została znacznie przebudowana albo wzniesiona od nowa na miejscu dawnej, a przyległy do niej park został przekształcony w ogród w stylu angielskim. Mniej więcej tak to mogło wyglądać.

A tak wyglądał pałac zaprezentowany na starej pocztówce (pierwszy od lewej, u góry). Znajduje się na niej również wiatrak, o którym piszę nieco niżej.

W połowie wieku XIX obiekt przeszedł przebudową. Wówczas trafił w ręce Augusta Wilhelma Kramsta, przemysłowca ze Świebodzic. Rodzina Kramsta była jedną z najbardziej wpływowych i majętnych rodzin na Dolnym Śląsku. W szczycie swojej potęgi posiadali, oprócz licznych zakładów przemysłowych, również 10 majątków ziemskich (takich właśnie zespołów pałacowo-folwarcznych). Później właścicielem został wydawca z Wrocławia o nazwisku Hirt. Ostatnim właścicielem zespołu pałacowego w Komorowie, przed II wojną światową był Robert von Keyserlingk, którego żona była z domu Hirt. Poniżej pałac z czasu, gdy rezydował w nim jeszcze ostatnio, niemieckojęzyczny właściciel.

Źródło: https://polska-org.pl/822542,foto.html?idEntity=550752

Po wojnie pałac był w rękach PGR-u, później funkcjonował jako budynek mieszkalny, a obecnie ponoć jest własnością księdza z Witoszowa.

Tak prezentuje się fasada główna pałacu.


Został wybudowany na planie litery „L”. Nakryty jest mansardowym dachem z lukarnami.


Portal główny posiada dwie kolumny oraz enigmatyczny „pust” kartusz herbowy.


Do fasady bocznej, od strony parku i stawu, dobudowano taras z filarami.


W środku zachowała się drewniana klatka schodowa, drewniane, zdobione drzwi, a także ciekawe metalowe listwy na suficie, które również są ciekawie zdobione. Nigdy takich wcześniej nie widziałem w obiektach tego typu. Fotografie z wnętrz pochodzą z portalu www.polska.org.pl, dokładniej z tego miejsca: https://polska-org.pl/550752,Komorow,Palac_Komorow.html


Widać po nich, że obiekt w środku jest zaniedbany.

Obok pałacu wybudowano w XIX wieku obiekt, z górną kondygnacją o konstrukcji szkieletowej.


PARK

Obecnie park to miejsce w którym wypasane jest stadko owiec i kóz. Może do niego zajrzeć przez mury a także z perspektywy drogi od wschodu. Otoczony jest murem lub ogrodzeniami dla zwierząt.


Staw zarósł (na zdjęciu poniżej), drewnianego mola nie ma. Wszystko jest tak zarośnięte, że w okresie silnej wegetacji roślin ciężko się tam czegoś dopatrzeć.


Wyczytałem, że znajduje się w nim wielki platan, natomiast na zdjęciach wykonanych z drona zauważyłem, że rośnie tam jeszcze bodaj buk purpurowy. Zdaje się, że to jedyne pamiątki po starym parku w stylu angielskim. Piszę to jedynie na podstawie informacje, które odnalazłem w sieci, a także przyglądając się zdjęciom wykonanym z drona, przez wspomnianego autora. Osobiście do parku nie miałem możliwości wejścia.


Wszystkie zdjęcia z lotu ptaka, to screeny z filmu autorska AA Okiem Drona

Park praktycznie z wszystkich stron otoczony jest murem z czerwonym cegły.


FOLWARK

Do dziś zachował, w większości, swój układ urbanistyczny – przede wszystkim ogromny dziedziniec folwarczny i długie budynki gospodarcze (oficyny, stajnie) wybudowane w 1830 roku. Dziś niektóre są zamieszkane, niektóre się walą, a niektóre są wykorzystywane pod cele gospodarcze. Kilka lat temu wymieniono dach by je zabezpieczyć przed postępującą destrukcją.


Od północnego-zachodu zachowała się urokliwa brama prowadząca na teren folwarku. Dziś już nie jest wykorzystywana ze względu na niewielkie rozmiary. W murowanej bramie zamontowano drewniane „bramki”. Przemieszczają się tędy piesi a także rowery i hulajnogi, ale pojazdy zmechanizowane nie.


Zachował się tu stary bruk jakże pasujący do tych historycznych obiektów. Podjazd pod pałac od drugiej strony jeszcze kilka lat temu też był wybrukowany, ale podczas remontu drogi bruk przykryto asfaltem.

Od strony wschodniej znajdował się niegdyś drugi wjazd na teren folwarku, ale obecnie jest zamurowany.


Budynki gospodarcze w tej części mają się różnie. Część wygląda kiepsko, inne są pięknie odremontowane i zamieszkane.


Zachowała się tu również charakterystyczna, niewielka budowla nakryta hełmem zwieńczonym krzyżem. To dawny pomnik ofiar pierwszej wojny światowej – typowy element krajobrazu śląskich wsi. Obecnie znajduje się na posesji prywatnej, ale z drogi widać go bardzo dobrze. Zdaje się, że w przeszłości pełnił funkcję dzwonnicy.


Spacerując po wsi zauważyłem jeszcze ciekawą starą studnię.


I to by było na tyle jeśli chodzi o pałac i jego podzespoły. Przespacerujmy się kilkaset metrów dalej i rzućmy okiem na wiatrak.

WIATRAK

Wyróżnia się w krajobrazie wsi – widać go już z daleka (za pewne dlatego że wybudowano go w nieco wyżej położonej części wsi,na jej krawędzi).


To wiatrak typu holenderskiego, pozbawiony już dziś jednak ruchomej czaszy. Ale na stan zachowanie tego zabytku bym nie narzekał, mogło być dużo gorzej.


Powstał w I połowie XIX wieku. Na początku XX wieku został przerobiony na wieżę ciśnień, która zaopatrywała w wodę pobliski, przypałacowy folwark.  Po II wojnie światowej przestał spełniać tą funkcję, ale nie wiem kiedy dokładnie obiekt stał się budynkiem mieszkalnym. Obecni właściciele dbają o swoją posiadłość – wiatrak otoczony jest schludnym, drewnianym płotem, posiada też plastikowe okna, nic się nigdzie nie wali ani nie odkleja.


Zbudowany jest z czerwonej cegły co mocno koresponduje z pobliskim folwarkiem. Być może jego budowa była powiązana z rozbudową folwarku w 1830 roku.


Z najbliższym okolic wiatraka można również podziwiać całkiem ciekawą ponoramę. Z jednej strony Masyw Ślęży, natomiast z drugiej m.in. Góry Sowie z dobrze widoczną Wielką Sową.


DWA DĘBY

Wjazdu do miejscowości, od strony wschodniej, pilnują dwa dęby szypułkowe. Znajdują się kilkaset metrów od wsi i rosną po obu stronach drogi tworzą swoistą bramę. Obydwa posiadają status pomnika przyrody. Mierzą między 350 a 400 cm obwodu. Bardzo możliwe, że ich wiek jest zbieżny z okresem rozbudowy folwarku w I połowie XIX wieku. Mogą zatem rosnąć w tym miejscu już prawie 200 lat.

Jeszcze kilka lat temu droga do Komorowa od tej strony była wąską, polną drogą. Na stronie http://www.pomniki-przyrody.pl/?tag=komorow-wiatrak znalazłem świetne zdjęcie przedstawiające dęby oraz tą drogę. Zamieszczam je poniżej:


Obecnie (tj 2024) wszytko tu uległo zmianie – powstała nowa droga, w okolicy nowa obwodnica, rondo itd. Teraz to miejsce wygląda tak:


To by były na tyle jeszcze chodzi o Komorów, chociaż ten materiał nie wyczerpuje tematu tajemnic i ciekawostek tej wsi. Poruszyłem tematy, które interesowały mnie w tym momencie.

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Leave A Reply

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®