Trwało zaledwie 30 sekund, po czym chmury piętra wysokiego, na których powstaje, zostały przykryte niższymi i „obraz” zanikł. Ta odwrócona tęcza w rzeczywistości jest jednym ze zjawisk z grupy halo i nazywa się łukiem okołozenitalnym. Występuje rzadko, zdecydowanie rzadziej niż takie zjawiska z tej grupy jak „małe halo” czy słońce poboczne. Coś pięknego! Zjawisko to wystąpiło w nieprzypadkowym momencie. O co chodzi? O tym w dzisiejszym, krótkim materiale. Ale nie liczcie, że opowiem Wam wszystko. Niestety nie mogę.

ODWRÓCONA TĘCZA

Na pierwszy rzut oka, można odnieść właśnie takie wrażenie. Tylko lokalizacja na niebie się nie zgadza. Jak to w zenicie a nie nad horyzontem? Coś tu nie gra! W rzeczywistości to fragment łuku okołozenitalnego (ang. Circumzenithal arc). O ile zjawiska z rodziny halo można obserwować na niebie nawet około 60-70 dni w ciągu roku (na podstawie własnych obserwacji), o ile oczywiście jest się na nie „otwartym” i obserwuje niebo każdego dnia o wielu różnych porach (czyli prawie cały czas :D), o tyle łuk ten występuje bardzo rzadko. Nie istnieją statystyki o które mógłbym się oprzeć, ale oszacuję, że to kwestia kilku dni w roku, w porywach do kilkunastu. Oczywiście zjawisko to jest raz lepiej widoczne, a raz słabiej. Dzisiejszy (tj 08.08.2023) łuk okołozenitalny był pięknie wybarwiony  w kolorach tęczy.

Oczywiście mechanizm powstawania jest w przypadku zjawisk z rodziny halo taki sam jak w przypadku tęczy, z tą różnicą, że promienie odbijają się i załamują nie w kroplach wody tylko w kryształkach lodu z których zbudowana jest chmura.

Tak to dziś wyglądało!


Nagrałem również kilkusekundowy filmik! Wybaczcie emocje 😀

 

Po około 30 sekundach chmury niższego piętra zakryły wysokie cirrusy i obserwacja nie była już możliwa.


Można było oglądać również co najmniej dwa inne zjawiska z rodziny halo – halo 22-stopni oraz słońce poboczne. Moja obserwacja oraz fotografia nie powalają, ale widać na nich delikatny, tęczowy łuk wokół tarczy słonecznej. Już rano otrzymałem informacje oraz zdjęcia, że takowe halo się pojawia na niebie, więc w różnych momentach dnia można było je obserwować.


08.08. GODZ 18:00

Co do minuty! Jedynie kilkanaście sekund! Nie kłamię …


To niesamowity moment – nieprzypadkowy! Niestety nie mogę Wam powiedzieć o nim wszystkiego, ale chociaż delikatnie zarysuje sprawę. A więc … w Sudetach Zachodnich, jeszcze bodaj w pod koniec XIX wieku, istniało pewne „stowarzyszenie” osób, które „poszukiwały prawdy” i nieco inaczej patrzyły na wszystko niż przeciętny człowiek. Mniej-więcej koncentrowało się ono wokół Szklarskie Poręby, zresztą kto dobrze zna historię regionu słyszał o „wolnomyślicielach”, „wyznawcach słońca” czy „czcicielach światła”. Wszystko jest bardzo enigmatyczne, a ja nie postaram się o szersze ujęcie tematu w tym miejscu. Dodam tylko, że po wymianie ludności, po 2. wojnie światowej, „stowarzyszenie” się odrodziło i trwa do dnia dzisiejszego

Zdradzę Wam tylko moment w roku w którym się spotykają! Tak! Możecie się domyślić! To 08.08, godzina 18:00! Obecność ósemek nie jest tu przypadkowa. A patrząc dziś w niebo zdaje się, że nie tylko owe ósemki zdają się być nieprzypadkowe.

Ale to nie jedyny „przypadek”, który miał miejsce. Właśnie następuje pewien przełom w temacie słynnego etnografa, który z tym regionem był związany, a który to spędza sen z powiek osobom zainteresowanym jego twórczością (był również pisarzem),. Dziś można przejść się szlakiem jego imienia – szlakiem Willa Ericha Peuckert’a.

Trzymajcie się! Niech Was światło prowadzi …

About Author

Świat naokoło jest niewyobrażalnie ciekawy, a ciekawość nie ma końca! Dlatego wychodzę z domu codziennie, bo każdy jeden dzień można zamienić na wiele odkryć. Kolekcjonuję doznania, kolory, smaki, przygody i emocje. Od 2016 roku dzielę się tymi kolekcjami będąc przewodnikiem terenowym po Sudetach ...

Comments are closed.

WYSZEDŁ Z DOMU - WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®