Kret? Kto by pisał o kretach? Ja?
Każdy zna, każdy widział … chociaż przeważnie martwego!
Wielu żywi do niego urazę za „pomoc” w przekopywaniu ogródka i najchętniej bo się pozbyła całego gatunku raz na zawsze.
Niektórzy twierdzą, że kilka promieni słonecznych może go uśmiercić – wampir? 😀 Jak to jest w rzeczywistości?
Otóż kret, to niezwykły zwierz! Bardzo ale to bardzo niezwykły! Dajcie się przekonać!
Za pewne połowa z tego co wiecie o tym ssaku jest fałszem. Zweryfikujmy tę wiedzę w kilka minut. Zacznijmy może od tego, że kret europejski NIE JEST ŚLEPY! Posiada oczy, ale ich średnica wynosi zaledwie 1 milimetr! Nie są one najwyższej jakości ale jednak są i mają znaczenie przy poruszaniu się. Przypatrzcie się fotografiom!
Kret europejski (Talpa europaea) jest jedynym przedstawicielem rodziny kretowatych w Polsce.
Krety żyją tylko i wyłącznie na półkuli północnej i to tylko na terenach Euroazji, z których udało im się dotrzeć jeszcze do Ameryki Północnej. Ale ten nasz, europejski żyje już tylko w Eurazji. Nigdzie indziej go nie spotkamy!
Dobrze mu się powodzi również w Sudetach. Można go spotkać nawet na wysokości ponad 1000 m. n. p. m. pod warunkiem, ze znajdzie się dla niego kawałek łąki lub leśnej polany. Preferuje jednak ogrody i trawiaste pola, tam jest mu najlepiej.
EWOLUCJA KRÓLA PODZIEMI … i nie tylko!
Ssaki, do których zalicza się naszego krecika, wyewoluowały 125 milionów lat temu. Przez pierwsze 60 mln miały jednak ciężki żywot za sprawą silniejszych konkurentów – gadów (m.in. dinozaurów). Dopiero ich wymarcie w trakcie trwania tzw. wymierania kredowego, dało im szanse na zajęcie nowych nisz i przybierania przeróżnych form. Mieliśmy już wtedy wiele odrębnych gatunków np. gryzoni, a co ciekawe, to właśnie z nich wyewoluowaliśmy i My! Tak, od takich małych stworzonek (więc chwalmy je) pochodzi wielki „Pan i Władca” tego świata – człowiek :/ . Kretowate pojawiły się troszkę później – znamy je już z eocenu.
Przodkowie kretowatych widząc jaki tłok panuje na lądzie/ziemi, postanowili spróbować krasnoludzkiego trybu życia – zejść do podziemi. I jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Ale by jednak tak się stało, musiały spłaszczyć się im czaszki i zaostrzyć się pyszczki by mogły bardziej ziemiodynamicznie* poruszać się w nowo obranej niszy.
W tym celu matka ewolucja ofiarowała im istne łopaty zamiast przednich kończyn. Wygięte są w nadgarstkach pod sporym kątem, do zewnątrz(!) co umożliwia im kopania nawet do 15 metrów korytarzy na godzinę! Zaopatrzone są w szpadlowate pazury. Nie można za to zmusić kreta do wyprostowania ręki w nadgarstku, na to nie zezwoli układ kostno-stawowy.
Bardzo istotnym przekształceniom podlegały również oczy – uległy uwstecznieniu. Ich budowa jest bardzo prosta, w przeciwieństwie do oczu innych ssaków. Pokryte są włoskami! Nie dają one nawet jako takiego obrazu, a jedynie pozwalają rozróżnić natężenie światła. Jednak nie są kretom zbyt często potrzebne, bo większość życia spędzają pod ziemią, w ciemnościach. Słusznie! A po co oglądać te egipskie ciemności całe życie? 😀 To właśnie ciemność i notoryczne przebywanie w niej sprawia, że zanika zmysł wzroku, podobnie jest u innych zwierząt np. ryb Ślepców jaskiniowych czy innych ssaków – nietoperzy.
Wyczuleniu uległy za to inne zmysły – słuch i węch. Obydwa posiadają o wiele lepsze parametry niż u nas, u naczelnych. Uszy w toku ewolucji cofnęły się na tył czaszki, nie posiadają małżowin (bo inaczej nici z nabytej ziemiodynamiczności :p) i w razie potrzeby są zamykane przez specjalne włosy.
Futro też jest wyspecjalizowane. układa się bowiem w dowolnym kierunku, jest bardzo aksamitne i krótkie dzięki czemu nigdy nie stanowi oporu pod ziemią. W dodatku nie przepuszcza ani wody ani ziemi. Ale wynalazek! Gdyby tak człowiek posiadał …
SIŁA KOPARKI!
Są dość niewielkich rozmiarów, nigdy nie przekraczają 20 cm, ale najczęściej mieszczą się w zakresie 11-17cm. Ich masa ciała to około 100 gramów. Jednorazowo potrafi odgarnąć/wykopać nawet ponad 100 gram ziemi! To tak jakby człowiek potrafił jednym machnięciem rąk przesunąć ziemię o równą swojej masie ciała a nawet więcej.
Zdarzają się osobniki o odmiennym ubarwieniu, jasne, łaciate, lekko złociste lub nawet cynamonowe. Przynajmniej tak twierdzą Ci, co to już wszystko widzieli, bo mi nie dane było nigdy takiego cudaka spotkać! A szkoda …
W spotkaniu z człowiekiem jest niestety bezradny, chociaż co widać na zdjęciu powyżej potrafi się bronić swoimi ostrymi zębami 😀 Zresztą nie tylko w spotkaniu z człowiekiem, gdy wychodzi na powierzchnię jest bardzo łatwym łupem dla drapieżników. Często pada łupem np bocianów lub lisów czy kun.
Kretowiska? To pewnie sprawka całego gangu kretów! Na pewno?
To kolejny stereotyp z jakim musi żyć każdy z kretów na swoich przepracowanych barkach. Przyjrzyjmy się bliżej zachowaniom tego gatunku a wszystko będzie już jasne 🙂
Kret to drapieżnik. Nie podżera nasionek i kłączy tylko poluje i morduje. To łowca! I to nie byle jaki łowca, najczęściej poluje na dźdźownice, ale nie uśmierca ich od razu, miażdży im układ nerwowy przez nakłucie segmentu głowowego przez co z kolei pozbawia je możliwości poruszania się, Takie wciąż żywe znosi do spiżarki, do której co rusza wpada po krecie „co nie co”. Po co ma jeść martwe/zimne mięsko jak może je utrzymywać „na ogniu” i spożywać świeże! Taki spryciarz! Spiżarnia znajduje się niedaleko sypialni, tak by nie było trzeba daleko wędrować kiedy już zjawi się głód.
Niezwykle ciekawe jest życie codzienne kreta w jego podziemnych królestwie. Nie siedzi on w kreciej norze całe życie jakby się mogło wydawać. Takim nudziarzem to on nie jest. Panuje na obszarze zajmującym kilkaset metrów kwadratowych o wymiarach przekraczających nawet 200 m x 200 m. Tak więc kiedy widzicie całą mnogość krecich kopców to śmiało możecie przypuszczać, że to sprawka tylko jednego osobnika!
Pod ziemią posiada całą sieć korytarzy-chodników, które co kilka godzin patroluje wyłapując pożądanych gości – najczęściej wije, chrząszcze, larwy owadów, ślimaki i dżdżownice. Swoje terytorium dzieli na dwie części, łowiecką i mieszkalną. Swoją siedzibę główną wyściela mchem, źdźbłami i liśćmi. W tym celu musi więc wychodzić na świeże powietrze.
Zimą nie zapada w zimowy sen. Jest oczywiście mniej aktywny, ale korzysta z uroków i tej pory roku. Aby godnie i na poziomie przezimować w swoich włościach potrzebuje pełnej spiżarni. W tym celu późną jesienią pracuje na trzy zmiany. Zapełnia spiżarnię dżdżownicami, potrzebuje ich nawet do 300 sztuk. Pracuś! Ale potem jest co do garka włożyć gdy mrozy zataczają coraz węższe kręgi wkoło jego domostwa.
Okres godowy trwa bardzo krótko bo tylko do dwóch dni. Ciąża od 35 do 42 dni. Młode osiągają pełnoletność po 2 miesiącach (:p). Długość życia tego ssaka nie przekracza 5 lat, najczęściej jednak nie żyją dłużej niż 3-4 lata.
Kret nie jest gryzoniem (mimo, że mnie ugryzł :p). Podobnie jak ryjówkowate należy do rzędu soricomorpha, co nie jest przetłumaczalne na język polski. Posiada 44 bardzo ostre zęby, którymi bez problemów sieka na kawałki zdobyte pożywienie.
Może ugryźć człowieka, ale ugryzienie te nie jest groźne, choć za pewne znajdą się i tacy co stwierdzą, że kreciki przenoszą setki chorób, a po ugryzieniu (a najlepiej to jeszcze i przed ugryzieniem) trzeba się zaszczepić na … najlepiej na wszystko! Mnie ugryzł i udało mi się przeżyć:) Nie spotkałem się tez z przypadkiem by ktokolwiek został przez ów gatunek zainfekowany czymkolwiek, choć możliwe, że w bardzo niesprzyjających warunkach tak by się stać mogło. W końcu kret ryje w ziemi a w niej znajdują się np bakterie z tężcem (bardzo rzadko ale się znajdują).
Szczyt aktywności przypada u kreta na godzinny poranne.
Na powierzchni po wykryciu niebezpieczeństwa w kilka sekund potrafi się zakopać. Gdy grunt jest nieodpowiedni błyskawicznie znajduje miejsce gdzie może się schować 😀
NAJWAŻNIEJSZE!
Kret europejski objęty jest ochroną (częściową)! Nie walcz z nim, nie zabijaj!
Podziel się z nim swoją ziemią, jemu wiele nie trzeba, weźmie …
… wszystko co masz, każdy skrawek Twojej działki! 😀
CIEKAWOSTKI!
W odpowiednich warunkach (głównie bagnistych) krety mogą tworzyć naziemne kopce o wysokości nawet metra. Tak więc powinniście się cieszyć, że te w Waszych ogródkach są zaledwie kilkunastocentymetrowe.
Na zdjęciu poniżej podgatunek kreta europejskiego – kret czeski. Zamieszkuje telewizory od lat 80-tych, obecnie również półki na stacjach benzynowych na terenie Czeskiej Republiki 🙂
*ziemiodynamicznie – wyraz stworzony przez autora tekstu na jego potrzeby. Znaczenie analogiczne do słowa aerodynamicznie oznaczającego ograniczony opór w powietrzu, oznacza ograniczony opór pod ziemią.
P. S. Na koniec krótki wywiad z krecikiem 🙂